Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Też uważam, że nie ma co odpoczywać. W walce z hobkami nie mamy szans, albo to się skończy pokojowo albo już po nas. Natomiast uwaga odnośnie spotkań losowych niestety też jest słuszna.
@Erachlin- kto do do cholery Toffin?!
Ok, to co?
Pierwsza grupa:
- ja
- Mnulith
- Walter
- Toffin?!
- Wiewiór
- Rolf
Druga grupa:
- Pra Batar
- Briborn
- Marley
- Monogan
- Wiewiór
- Dure
Lucek? Gdzie sobie życzysz?
Grupa pierwsza wali na Wypalanki, grupa druga stara się śledzić hobków?
@erachlin: Bardzo ważna sprawa - te całe pióra -> to jest podzielne?
Offline
Toffin = Lucek
Totem nie jest podzielny.
Wiadomość dodana po 01 min 31 s:
Wiewiór w dwoch grupach nie da rady ;-)
Wiadomość dodana po 02 min 53 s:
Raczej do pierwszej. Dure dodatkowo znowu zaczyna kuleć - jak pamiętacie miał kontuzje.
Referee
Offline
@Erachlin Toffin---> ;-P
Podsumujmy:
Pierwsza grupa:
- Zorin
- Mnulith
- Walter
- Lucek
- Wiewiór
- Rolf
Druga grupa:
- Pra Batar
- Briborn
- Marley
- Monogan
- Dure
Grupa pierwsza wali na Wypalanki, grupa druga stara się śledzić hobków?
@erachlin: Bardzo ważna sprawa - te całe pióra -> to jest podzielne?
Offline
Nie jest.
Briborn - przyjąłbym, że zdjęcie zbroi nie pomoże a raczej utrudni noszenie. tak czy inaczej to ten sam ciężar, który na grzbiecie jest lepiej rozłożony niż na plecach. jedyne co zyskujesz to przewiem, ale upału nie ma.
Referee
Offline
Jeśli piórek nie można podzielić to jesteśmy w czarnej dupie. Która piątka/szóstka ma ochotę się klepać z armią hobków? ;-]
Offline
To sprecyzuje jeszcze. Ten specyficzny glejt to jakiś rzemień z nanizanymi kamyczkami i niedużym pękiem barwionych piór. Dałoby się pewnie "podrobić", sklecić coś podobnego. Raczej wątpliwe, że chodzi o konkretnie ten egzemplarz tego glejtu (bo przecież nie ma szans aby go znały wszystkie hobki), raczej o coś co wygląda w ramach tradycji m/w podobnie i na tyle charakterystycznie, że inne grupy kulturowe są w stanie rozpoznać znaczenie. Pewnie ma tez znaczenie jak tego używasz (jak trzymasz itp).
Referee
Offline
Domyślam(y) się, że nie chodzi o dokładnie ten egzemplarz, ale gdzie tu teraz szukać piór, barwników i kamyczków jak nam się cholernie spieszy.
Drużyna???
Offline
Aha i kto przytulił miecz z grobowca? Ten +1.
Referee
Offline
No ja, będą za to bić? ;-)
Offline
Nie, to Zorin będzie
Referee
Offline
Na to mogę przystać ;-)
Offline
Totem idzie do grupy I. Grupę II uratuje/uwali Pra Batar
Offline
Dobra to zatem późnym wieczorem lub jutro rano rozliczę sobie nocne wyprawy
Wiadomość dodana po 6 h 08 min 30 s:
Zorin, Lucek
Briborn i Monaghan
Referee
Offline
Do świtu niewiele już czasu.
To ten czas niech Pra Batar poświęci na wytłumaczenie nam czy mamy szansę przeżyć spotkanie z jego rodakami? Jeśli tak, to czy jest nam w stanie zapewnić spotkanie z wodzem? Nie po kilku dniach, ale w miarę szybko po napotkaniu grupy. I jeśli na 2 pierwsze pytania odpowiedź jest twierdząca to co mówić i w jaki sposób, aby nasze głowy zostały na miejscu?
Jeśli odpowiedź na któreś z 2 pierwszych pytań jest przecząca to zastanawiam się poważnie nad wycofaniem się w stronę Wypalanek.
Jeszcze jedno pytanie, nie jestem może w gadce zbyt przekonujący, ale jak wódz odbierze negocjacje z niewojownikiem?
Offline
@Lucek
No i co robimy? Budzimy starszego wioski, informujemy o zagrożeniu, przemilczymy fakt, że jesteśmy "zbiegami" i czekamy na najazd hobków czy może upatrzymy sobie jakieś miejsce od południowego zachodu wioski i tam zaczekamy? Jeśli wioskowi już słyszeli o "zdrajcach" mogą zechcieć nas na widły wziąć lub w czasie snu chałupę podpalić...
Offline
Briborn
Referee
Offline
Zorin, myśle że warto zaalarmować, złapać pierwszy jakikolwiek kontakt z kimś z wioski i przekazać: "by postawił wioskę na nogi, że od niego zależy czy wioska będzie gotowa na atak z zaskoczenia. wróg jest blisko." Niech to będzie jeden z nas, niech reszta będzie też widoczna. Nawet jeśli nas nie poznał to może chociaż pozna na ułaskawieniu Lorda
Skoro Wypalanki całe to pewnie naturalny kierunek druga grupa i ta myśl że pewnie na nasze nieszczęście to tamci na armię trafili, więc powinniśmy do nich czym prędzej dołączyć.
Offline
Ostatnio edytowany przez amholen (2018-10-31 22:26:37)
Offline
Briborn Monaghan
Wiadomość dodana po 38 min 27 s:
Zorin Lucek
Referee
Offline
Offline
Offline
Monaghan
Referee
Offline
@Cinek: nie czujesz czasem, że flirtujesz intelektualnie sam ze sobą? (np. narracja vs Mnulith)
@Erachlin @Lucek
Offline
To Mnulith nie jest graczem?
Wiadomość dodana po 20 h 53 min 09 s:
Chłopaki ja jakby co czekam na pewne decyzje Grupy I zanim ruszę dalej.
Referee
Offline
To moze tak, nam zależy żebyśmy się spotkali czym prędzej z wodzem, bo mamy pióra, prezenty i mówcę godnego wodza.
Poprosiłbym w wiosce o jakiś róg do dmienia, chcemy na siebie zwrócić uwagę. Zapalimy pochodnie możemy owinąć nimi szmaty w nafcie (olej do latarni?) , powinno się bardziej dymić (czy jakieś inne rozwiażanie z dobrym dymem).
Idziemy na południe aż do urwiska, tam dopiero zapalimy pochodnie oraz robimy hałas rogiem. Checemy być zauważeni przez hobków jak też dać o swojej pozycji drugiej grupie. Idziemy tak, dmuchamy w róg i wołamy imię wodza: "Mabukarapta!".
Gdy dojdziemy tam do urwiska i powyjemy pare minut ocenimy reakcję w któym kierunku się dalej udać.
Ostatnio edytowany przez k0rek (2018-11-04 11:14:01)
Offline