Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Ja zaraz wyKorkuje, zachciało mi się pokoju z galerią ;-)
Nie. Tylko w Holu są dwie Galerie: do jednej prowadzą schody, do drugiej nie ma z Holu dostępu. Obie galerie są wąskie - 1 metr szerokości.
Dodatkowo w Holu są drzwi do Zielonego pokoju, który ma te same wymiary co Hol - 6 na 4 metry.
W Zielonym pokoju jest normalnie sufit i nie ma galerii.
Chyba będę to musiał pokazać na pudełkach na wyjeździe
Referee
Offline
A widzisz... tyle wymiany zdań, a ja nadal mógłbym znaleźć coś co nie pozwala mi uzupełnić mapy i wszystkie ściany. jak daleko jest ściana końca galerii po tym jak wejdziemy po schodach? Nic jednoznacznie nie pozwala mi twierdzić że kończy się razem ze ścianą poniżej gdzie są drzwi do Zielonego pokoju. stąd to moje twierdzenie po "pokoju" bardziej pomieszczeniem nad zielonym pokojem.
Moim zdaniem to w jaki sposób przekazujesz informacje nie pozwala na wystarczające mapowanie. Kartograf miałby wszystkie mapy zle narysowane. Po co komu mapy nieprecyzyjne. Inaczej sie mapuje to co się faktycznie widzi, a inaczej gdy ktoś Ci opowiada jak on to widzi.
Ja dociekam do informacji, ale prawdopodobnie ktokolwiek inny na forum mógłby jeszcze inaczej sobie wyobrażać ten układ mapy. A najlepiej sam spróbuje narysować mapę na podstawie tego co zostało napisane.
Słowo galeria gdy czytamy gdzie schody prowadzą wcale nie określa jak wielką przestrzeń ja widzę. To może być jak się okazuje zwykły korytarz prowadzący do drzwi na lewo/prawo.
[offtop]Gdy idziesz na wernisaż, to jest tam galeria ze sztuką gdzie popadnie, może być na korytarzu, może być w olbrzymim pomieszczeniu coś małego do oglądania. Teraz, skąd ja mam wiedzieć co Ty masz na myśli nazywając coś galerią.
Bo zrzucając zadanie malowania mapy na graczy, w jakimś celu, gdzie przyjdzie czas na skorzystanie z mapy i będziesz chciał coś rozmieszczać po mapie. To po czyjej mapie będziesz malował? Skoro to my ja malujemy to tam może nie być miejsca na to co TY sobie założyłeś, albo my będziemy się po niej poruszać tak, jak ją opisałeś.
Poważnie, zadanie testowe, spróbuj namalować mapę na podstawie tego co napisałeś, i czy ona ma prawo być inna od tego co już pierwotnie założyłeś. Czy rząd wielkości błędu ma tutaj znaczenie? Jeśli nie, to po co mamy tę mapę rysować? Do czego ma ona nam służyć?
Ja se wtedy podaruje szczegółowe pytania, tylko że wymagasz od nas byśmy dokładnie opisywali co robimy i jak. A ja nie potrafię się odnaleźć się w budynku który opisujesz. Coś się musi zmienić. Albo spadną wymagania, albo wzbogacą się opisy.
Offline
Zmiana zasad.
W Opisie świata macie zawsze najaktualniejszy rysunek odwiedzanej lokacji. UWAGA: nie rysuje Wam wszystkiego. To że czegoś nie narysowałem nie oznacza, że tego nie ma.
Nie robię Wam mapy głównej (Hexy). Nie mapuje podziemi. Obie kwestie pozostają waszą działką.
Pamiętajcie też, że mapki są orientacyjne. Walka tu jest mocno umowna i nie ma przemieszczania się po kratkach, dlatego nie jest istotne czy na tym a tym metrze leży stołek, który zablokuje ruch z b2 na b3. Wystarczające jest, że podłoga to np. trudny teren z powodu dużej ilości gruzu, co powoduje duże ryzyko przy biegu.
Domyślnie uznaje, że poruszacie się ostrożnie, chyba że ktoś zaznaczy szybki ruch. Opisuje to co zauważyła dana osoba/grupa (ja sobie rzucam jak coś jest ukrytego do zobaczenia). Zatem jak w opisie czegoś nie ma to można przyjąć, że to nie jest istotna sprawa (tzn. nie została jako taka dostrzeżona przez postać.) Z uwagi na to proponuje nie wchodzić w szczegółowe opisy z dopytkami o kolory klamek i tym podobne kwestie, bo jak się będziemy musieli do tego cofać w razie potrzeby to i tak się pogubimy - vide schody.
Z uwagi na nieaktywność chwilowo "zenpecowuje" Marleja i Mnulith.
Referee
Offline
O schody pytałem, ponieważ planowałem na nich zrobić pułapkę. Jak mam ją zrobić gdy nie wiem czy na nich mogę pomysł zastosować? Nie pozwalając o coś pytać, ograniczasz nasze możliwości, a wręcz skazujesz by było dość liniowo, wymieniając rzeczy tylko te istotne. Nie uważam że po zmianie zasad nadal bym nie zapytał o schody. Gdy o cokolwiek pytam, to mogę mieć w tym jakiś cel. Zupełnie tak jak Ty gdy podajesz do wiadomości tylko te istotne rzeczy które widzimy. Zgadza się?
Gdyby było więcej aktywnych graczy to może by wynikło jakieś potwierdzenie tego. A tak wyszło jakbym był kłótliwym tępym krasnalem który nie potrafi odczytać przejrzystego opisu
Może w tych trudnych chwilach "zaenpecuj" też i mnie, gdybym się nie logował.
Offline
O drzwi to akurat nawiązywałem wyłącznie do swojej pomyłki - drewniane/kamienne.
Co do aktywności graczy to niestety nic na to nie poradzę. Ania otwarcie powiedziała, że pomimo chęci aktualnie nie może, a Kris się nie odzywa zupełnie.
Info o zenpecowaniu to nie żadna kara, tylko informacja dla pozostałych aktywnych graczy, że można o coś pytać Mnulith/Marleja lub włączać ich do jakichś działań, bo ja za nich to wykonam i szybko odpowiem. Niestety nie jest to miasto, aby uznać że sobie gdzieś odpoczywają/chwilowo odeszli. Przyszli z Wami i nie mogę pominąć ich bytności z grupą, sztucznie przyjmując, że na wszystkie wydarzenia ragują biernie. Odezwą się - wracają (chyba, że zginą
Nie ma tu po co szukać drugiego dna.
Propnuję wrócić już do rozgrywki i opisu działań.
Referee
Offline
Mam nadzieje że ktoś jest w pobliżu, Briborn z łukiem mierzy w sufit. Monaghan ? Poczekam na kogoś, by nadepnąć na drzwi i zajrzeć prze otwarte drzwi.
Offline
Tylko abym dobrze zrozumiał, które drzwi w Zielonym pokoju masz na myśli?
Referee
Offline
Spodziewam się że budynek może być identyczny na piętrze jak na parterze. Dlatego chętnie bym odwiedził lewe drzwi w zielonym pokoju.
Offline
Podążam za Luckiem z przygotowanym łukiem
Offline
Mapkę zaktualizuję dopiero jutro ponieważ dzisiaj jestem poza biurem
Rozpuchnięte drzwi zgrzytają o podłogę i po chwili światło latarni wlewa się do nieprawdopodobnie zagraconego pomieszczenia. Szczątki mebli, skrzynie i ich resztki, jakieś zwoje i pozostałości materiałów, dziesiątki rozpadających się pierdół typu zapleśniały wypchany koń (sic!), popękane słoje i dzbany, imponujące wały kurzu piętrzą się w stosach, które nie pozwalają nawet stwierdzić, czy pomieszczenie sięga aż do ściany budynku czy kończy się wcześniej (nie widać przeciwległej ściany). Brak okien. Szerokość chyba ta sama co Zielony Pokój. Zaduch niewentylowanego, zawilgłego pomieszczenia, chyba też pleśni. Girlandy pajęczych sieci (wyglądają na zwykłe, żaden giant size), stosy mysich/szczurzych bobków.
Jeśli ktoś miał 0,5 h na ukrycie się tutaj to szukaj wiatru w polu ;-)
Referee
Offline
Pysznie. Może rzucić okiem pobieżnie na to co my tu mamy.
Zajrzałbym do którejś ze skrzynek oraz jeśli jakiś zwój się nie rozsypie jak go podniosę to tez bym sprawdził co zawiera.
Offline
Papiery w zasiegu ręki to rozsypujace się nieczytelne karty. Wybierasz jakaś w miarę całą skrzynkę, której otwarcie nie spowoduje lawiny spoczywających na niej śmieci. Drewno z trzaskiem odchodzi ukazując zwoje zgniłego siana otulające chyba nieuszkodzony zdobiony dzban.
Referee
Offline
Lustruję otoczenie Lucka z przygotowanym łukiem.
Offline
O ja Cię, legendarna rękawica do bicia. Nie, serio, nie wiem co to jest. Ktoś był garncarzem?
Offline
Rękawica do bicia, zwana też rękawicą kapucyna ;-)
Duży, ceramiczny i ładny dzban (z 60-70 cm. wysokości), może być całkiem cenny.
Referee
Offline
Szczególnie teraz w grupie, kiedy dama jest z nami, może być nie grzecznie narobić pod drzewem. Zawsze będzie opcja narobić do dzbanka.
To wyciągam skrzynkę do zielonego pokoju, gdzieś pod ścianę, uprzednio przyglądając się czy nie uruchomi jakiejś pułapki albo nie leży na jakieś kładce nie pozwalającej tego zabrać.
To co, to może teraz sprawdzimy co po prawej stronie zielonego pokoju? Z tego pokoju raczej nikt nie wychodził, wygląda na magazyn.
Wykonujemy te same podejście do drzwi z prawej strony.
Offline
Ok idziemy potem mozna przeszukać dokładniej ten "magazyn".
Offline
Niezbyt duży pokój z mocno naruszonym sufitem, z którego dużymi obszarami poodpadał tynk odsłaniając zbutwiałe deski z całkiem sporymi ubytkami (dziury ja talerze, nie widać nic specjalnie piętro wyżej). Jakieś nieliczne skorupy naczyń, rozrzucony stos starych gałęzi, zacieki wilgoci na lewej ścianie. Na wprost zamknięte obite metalem drzwi w solidnym portalu. Na prawo framuga z wywalonymi drzwiami do kolejnego pomieszczenia. Podłoga zawalona warstwą pyłu i kurzu oraz sieci.
Referee
Offline
Skorupy? co masz na myśli? Żółwie skorupy? chitynowe pancerzyki? Skorupy po orzechach? są też skorupiaki może to pozostałości po nich. Mógłbym myśleć że ktoś zrzucił te skorupy podczas przeobrażania. Z doświadczenia mógłbym najwięcej wiedzieć na temat żyjątkach przy brzegu.
Drzwi w solidnym portalu - jak to rozumieć? [przyklady https://pl.wikipedia.org/wiki/Portal] w sensie że nie zniszczony? na pewno jest jakieś inne słowo które pewnie to wyczerpuje, choć pewnie to nie istotne, chodziło o zaznaczenie wyjątkowości tych drzwi i że są wzmocnione metalem. Tak?
Wywalone drzwi raczej powinny odsłonić całkiem sporo co widać w kolejnym pomieszczeniu zważywszy że jest tam okno vis-a-vis tych drzwi
Offline
Naczyń.
Tak, chodzi o takie wyraźnie wyodrębnione obramowanie drzwi (co jest oczywiście dziwne wewnątrz domu). W dodatku ten portal jest całkiem duży i nieznioszczony, choć nie jest zdobiony. Drzwi nie wygladają na łatwe do wywalenia (chyba że nie są zamknięte na zamek/zablokowane . Cała ta ściana wygląda zresztą na zrobioną z innego kamienia, najwyraźniej mocniejszego i lepiej spasowanego (bardzo małe szczeliny) oraz w nieco innej barwie. Troche to wygląda jakby budynek dworku został dobudowany do, najwyraźniej starszej, innej budowli.
Widać puste pomieszczenie o identycznej szerokości jak to, w którym jesteście, bez innych wejść/wyjść.
Referee
Offline
podchodzę do drzwi, ale tym razem dużo ostrożniej niż z klapą. Przez kilka minut staram się szukać jakiś otworów/szczelin/dziur zarówno w pobliżu drzwi jak i na linii prostej od ścian/sufitu/podłogi. Liczę, że Lucek zajmie się zbadaniem zamka/klamki.
Offline
Owszem.
Podczas gdy Briborn ogląda portal, ja podejde do wywalonych drzwi i rzuce okiem do pustego pokoju w oczekiwaniu że ukaże coś więcej.
Czy ściana po lewej w tym pustym pokoju również jest zrobiona z innego kamienia?
Co widać przez okno? Widać naszych, czy zdążyli się schować? Tak w ogole to co oni robią? Pilnują holu, tak?
Wracam do wyniuchanych drzwi, w poszukiwaniu czegoś co może nie jest oczywistym sposobem na otwarcie drzwi. Jakiś podejrzanych szczelin w pobliżu/na podłodze.
Gałęzie naznoszone sprawiają wrażenie na zgromadzone pod ognisko gdzieś za tymi drzwiami.
[Czyli drzwi mają zamek? Jest jakiś otwór na klucz? Kołatka? Coś sugeruje jak się te drzwi otwiera]
Jeśli niczego nie zaobserwuje, próbuje naprzeć na drzwi delikatnie, nasłuchuje po czym dodaje coraz więcej siły, jeśli drzwi nie drgną.
Ostatnio edytowany przez k0rek (2017-07-03 20:47:11)
Offline
Pokój za rozwalonymi drzwiami - kompletnie nic ciekawego, pusto. Przez okno widać podwórze i oba Wasze konie stojące przy zwalonym drzewie i cześciowo osłonięte zrujnowanym murem prawego skrzydła. Waszych nie widać, oprócz jak rozumiem Monaghna, który przygnebiony "prawie zejściem" w pułapkę chodzi za Wami cichy i zgaszony :-)
Ściana po lewej inny kamień - ewidentnie kontynuacja tej jakby innej budowli.
Portal Briborn nie jest w stanie odszukać w upstrzonym ciemnymi plamami i przebarwieniami kamieniu czegoś co mogłoby wszywać na elementy pułapki.
Drzwi - ciemny metal, gładkie, dwuskrzydłowe. Nie mają klamki, tylko dwie gładkie gałki. Oglądasz wszystko długo jesteś niemal pewny istnienia pułapki, jednak mimo wysiłków nie jesteś pewien w jaki sposób ona działa. Drzwi nie mają zamka.
Ze względu na dopasowanie drzwi dołem i brak śladów w tym pokoju, oraz budowę portalu wydaje się, że otwierają się do środka. Być może gałki przkręca się lub wpycha (są osadzone na krótkich "szypułkach")
Referee
Offline
Świetnie, jest jakaś niespodzianka. Podejrzewam że szyb na dół w pokoiku który odkryliśmy, być może nawet prowadzi w to samo miejsce co te drzwi. Spróbujmy od zakrystii. Nie bardzo mam pomysła jak miałbym bezpiecznie odpalić taką pułapkę.
Proponuje zwiedzić pięterko. Zanim jednak stąd odejdziemy, zebrałbym trochę lokalnych gałęzi oraz takich fragmentów naczyń i ułożył pod tym portalem na całą szerokość. Tak by nie można było swobodnie przez to przejść. Udajmy się zatem do holu, po drodze zabierając tam skrzynkę z rękawicą.
Jeśli w holu nadal bez zmian, to udajmy się na górę po schodach. Powoli, wręcz skradając się. Wybieram prawe schody. Jeśli zaczną mocno skrzypić od mojej wagi, podejrzewam nietrwałośc i się cofam. Próbuje tego samego z drugimi schodami.
Czy galerie coś zawierają? Czy to tylko puste korytarze? Jest na nich dywan, tak jak na schodach? Coś interesującego można zauważyć z perspektywy piętra?
Ostatnio edytowany przez k0rek (2017-07-04 01:34:36)
Offline
Jak rozumiem celem jest nie zablokowanie drzwi tylko danie podkładu do narobienia hałasu przez kogo, kto by ew. wychodził drzwiami? OK, done.
Skrzynka z dzbanem zatargana do holu.
Wchodzisz po schodach i po odgłosach oceniasz, że wchodzenie powoli oraz pojedynczo nie będzie się wiązało z ryzykiem. Bieg i większa ilość osób - mocno ryzykowne. Dywan zetlały straszliwie, niemal rwie się kiedy po nim stąpasz. Wchodzisz na górę i podłoga wyraźnie i niepokojąco skrzypi, ale się specjalnie nie rusza.
Galeria jest pusta, choć na ścianie tej, na która wszedłeś widać wyraźnie jaśniejsze plamy na ścianie po dawno zdjętych obrazach. Widać też dziury, chyba po wyrwanych uchwytach na świece - sądząc po oczernieniach ściany. Dywany tutaj są, w stanie równie kiepskim co na schodach.
Z perspektywy piętra widać, że sufit (ponad 3 m) jest w kiepskim stanie, liczne plamy wilgoci i wybrzuszenia. Widać też balkon, z pokruszonymi kawałkami kamiennej balustrady. Z galerii drzwi jak na planie - przymknięte, drewniane, są dziury po wyjętych klamkach i zamkach.
Referee
Offline