Sword and Sorcery

Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1101 2018-02-15 15:16:37

k0rek
Moderator
Dołączył: 2017-03-02
Liczba postów: 557
WindowsOpera 50.0.2762.67

Odp: Kampania

O widzisz poruszyłeś coś o co tu od początku chodzi. Mnulith nie jest najemnikiem a towarzyszem /wspólnikiem, ale z tytułu że jest NPCem nagle okazało się że mamy go wypytywać zupełnie tak jakby była nie towarzyszem/wspólnikiem. Po prostu musiałem przegapić tę zasade czytając instrukcję jak zachowują się NPCe [sred]) Stąd cały zgrzyt, dla Ciebie to było oczywiste, a ja zupełnie nie tego oczekiwałem po wspólniku/towarzyszu.

Dlaczego zakładam że każdy z NPCów myśli tak jak Ty, w tym konkretnym przypadku, ponieważ w innych przypadkach było wyraźnie pokazane przez Ciebie jakie każdy z nich ma zdanie, i to było fajne, i obrazowe. Tutaj, nic takiego nie miało miejsca. Dlatego uważam że w tym konkretnym przypadku każdy NPC myślał że powinni iść w ciemno za Mnulith, a tylko ja jestem szurnięty.


Znaczy się monolit który absolutnie nie pasuje do otoczenia. Czy mam rozumieć że kamienny że jednak rzeźbiony, tylko bardzo stary? Jak piramidy po innej cywilizacji, czy że zupełnie monolit z innego świata z nieznanego kamienia? [sred])
Pewnie bez znaczenia. Być może poruszymy temat podczas rozmowy z kimś w domu.

Offline

#1102 2018-02-15 15:23:43

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.167

Odp: Kampania

Jeden wielki blok kamienia z napisami w nieznanym nikomu z was języku. Nie widać żadnych łączeń, ewidentnie niesamowita z punktu widzenia kamieniarskiego robota, obrobiony na głądko. Według Lucka jest to jakiś materiał bazaltopochodny, niemal czarny. Jak go tu przeniesiono i jak ustawiono to wielka zagadka. Pokryty inskrypcjami niemal cały. Mnulith zafascynowana pobiegła nie bacząc na wodę i zaczyna wodzić palcami po napisach.

Kociuch! - krzyczy Ploh - masz gości!


Referee

Offline

#1103 2018-02-15 15:40:09

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 41.0

Odp: Kampania

Zorin niespiesznie zbliża się do chaty i z zaciekawieniem przygląda się co wyprawia Mnulith.

Offline

#1104 2018-02-15 16:11:08

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.167

Odp: Kampania

Wszędzie cisza. Zorin zauważa wyraźne brunatnoczerwone plamy pomiędzy wejściem do chatki a czółnem. Więcej czegoś co wygląda na zaschłą krew jest w czółnie.


Referee

Offline

#1105 2018-02-15 16:23:52

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 41.0

Odp: Kampania

Spójrzcie tutaj! -pokazuję wyciągniętym paluchem jak pokazywać nie wypada.

Podchodzę do czółna i dokładniej oglądam. Jak rozumiem Kociuha brak? Dyskretnie mówię do Dure:
Pilnuj tego tutaj i skinieniem głowy wskazuję Ploha, a sam ładuję kuszę i ruszam w kierunku wejścia do chatki.

Bądź czujna Pani - rzucam po drodze w kierunku Mnulith.

Ostatnio edytowany przez Dugel (2018-02-15 16:24:52)

Offline

#1106 2018-02-15 16:28:28

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
AndroidChrome 56.0.2924.87

Odp: Kampania

Dure kiwa głową i dyskretnie przemieszcza się w stronę Ploha, który ogląda i obwąchuje jakiś garniec.
- Pewnie znowu polazł po jakieś korzenie.
Na zewnatrz nikogo nie ma.


Referee

Offline

#1107 2018-02-15 16:38:59

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 52.0

Odp: Kampania

dobra młot tarcza i przymierzam się do wejścia do chaty, do Zorina rzucam:
- Ubezpieczaj mnie, tylko mi nie przywal z kuszy w plecy.
Po czym walę z buta w drzwi - zakładając, że otwierają się do środka i zasłaniam się tarczą. Jeśli po akcji cisza staram się na początek z zewnątrz zerknąć co w środku, a potem w przypadku braku oznak wparowuję do środka. Tylko nie zatrzymuję się zaraz za drzwiami tylko realnie mniej więcej na środek chaty oczywiście w zależności od ustawienia sprzętów w domu.

Offline

#1108 2018-02-15 16:44:18

k0rek
Moderator
Dołączył: 2017-03-02
Liczba postów: 557
WindowsOpera 50.0.2762.67

Odp: Kampania

To do środka za Zorinem. Jeśli trzeba poświecić latarką, to świecim.

Offline

#1109 2018-02-15 18:02:03

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.167

Odp: Kampania

Nie ma czego specjalnie butować, zamiast drzwi jest tylko wisząca plecionka. W środku jest spory płaski kamień obwiedziony wyższymi otoczakami (palenisko), stosy  mat trzcinowych oraz podwyższenie z pełnym starych koców, futer legowiskiem, na którym spoczywa sino-blady mężczyzna, jedynie w przepasce biodrowej. Cały bok ma zabrązowiony skrzepłą krwią pod, w nieruchomej ręce wciąż trzyma wydobyty najwyraźniej z rany na boku bełt od kuszy. Cała podłoga w zakrzepłej dawno krwi, zwitki jakichś brudnych bandaży, niewielki ostry nożyk. W ciszy jaka zapada wyraźnie słychać kroki Mnulith a potem jej gromki okrzyk:
- O kurwa!
Kociuch jest martwy.


Referee

Offline

#1110 2018-02-15 19:13:19

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 52.0

Odp: Kampania

widać jakoś, że tu się przyczołgał? (Jakieś ślady krwi na glebie?) Czy może oberwał już w domu? Jeśli są ślady krwi próbuję podążać za nimi. Jeśli nie to przeszukuję chatę pytając Mnulith czego konkretnie szukamy?

Offline

#1111 2018-02-15 20:20:03

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
AndroidChrome 56.0.2924.87

Odp: Kampania

Ślady są od czółna do barłogu. Dużo i w czółnie i w łóżku.  Juz zakrzepła dawno.
- Chyba oberwał gdzie indziej a tu się wykrwawił - ryzykuje Marlej a potem wychodzi zlustrować okolicę.
- Miałam odebrać od Kociucha księgę. Miał wiedzieć o co chodzi - rozgląda sie ale wśród zalegających pomieszczenie gratów nie widać nic cennego, zwłaszcz tak cennego jak księga.


Referee

Offline

#1112 2018-02-16 08:57:47

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 41.0

Odp: Kampania

Przeszukuję pomieszczenie dokładniej - przerzucam również te maty, koce, futra. Żadnej piwniczki? Oglądam bełt - nic szczególnego? Nie ma numeru telefonu? ;-)

Ploh? Kto mógł to zrobić? Stary miał jakichś wrogów? Znasz w okolicy jakieś zagrożenia? Może stały obóz jakiegoś szemranego towarzystwa? W wiosce ostatnio nic się złego nie działo? Mów pókim dobry bo coś mi się tu nie podoba! (dobywam szabli żeby trochę przestraszyć kolesia)

Offline

#1113 2018-02-16 12:26:00

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 52.0

Odp: Kampania

ja szukam śladów butów w krwawej wersji. Zbyt bystry to ja nie jestem, ale zakładam, że Marlej ma rację. Zakładam też, że jakoś dopłynął do domu i się dowlókł na łóżko, ale teraz staram się ustalić, czy ktoś za nim przyszedł i ogołocił chatę, czy księgę stracił przed odpłynięciem. Jak już to sprawdzę oglądam bełt, czy posiada jakieś znaki szczególne, czy po prostu bełt jak bełt.

Offline

#1114 2018-02-16 12:31:31

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.140

Odp: Kampania

Szmaty, miseczki, jakieś nieodgadnione drewniane elementy, pęki ziół (Marlej: O kurwa, to zabierem!).  W zasadzie żadnych cenych przedmiotów, księgi nie widać na pierwszy rzut oka, także pod kocami i matami barłogu. O piwniczkę raczej trudno, bo to dom na palach , przez deski podłogi widać poniżej wilgotną ziemię.
- Rozejrzyjcie się wokół domu - mówi Mnulith i sama wychodzi.

Bełt z kuszy normalny (tzn. nie z lekkiej), z charakterystycznymi żółtymi lotkami.

Kiedy wychodzisz indagować Ploha Dure podchodzi do niego od tyłu trzymając w dłoni nisko opuszczony korbacz. Ploh cośtam mamrocze pod nosem, ale kiedy rzucasz mu pytania i pada kwestia "obóz jakiegoś szemranego towarzystwa" robi się blady jak ściana i warga mu zaczyna skakać:
- Zajebali go, zajebali...mówiłem żeby się tam nie kręcił...a on zawsze swoje, że tam zioła, że kamienie ... kto mi teraz ziela do faji narobi ...


Referee

Offline

#1115 2018-02-16 13:07:16

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 41.0

Odp: Kampania

Gadaj kurwa jakbyś przed stwórcą staną bo żarty się skończyły!

(bełt zabieram)

Offline

#1116 2018-02-16 13:13:04

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 52.0

Odp: Kampania

ja w tym czasie oglądam dom ze wszystkich stron poszukując jakiejś skrytki na artefakty

Offline

#1117 2018-02-16 13:19:09

k0rek
Moderator
Dołączył: 2017-03-02
Liczba postów: 557
WindowsOpera 50.0.2762.67

Odp: Kampania

A miałem jeszcze cichą nadzieje że to krew zwierzęca zabrana z łodzi jako pożywienie.

Poszukałbym czy czegoś nie ma Kociuch przy sobie.
Przydała by sie pomoc Mnulith, wiedza o tym dla kogo może to być ważne, bo nikogo nie wytropimy na bagnach i mamy tylko to co jest tu na miejscu.
Oczywiście jest jeszcze druga wersja, zakładam że jest to księga, a może "księga" i wcale ksiązki nie przypomina. Szukałbym miejsc gdzie mozna by cokolwiek napisać. Monolit jest jednym z takich miejsc. Może tatuaż?

Tak przysłuchując sie temu co Ploh powiedział... -Czy Ploh wie gdzie chodził po zioła?

Ostatnio edytowany przez k0rek (2018-02-16 13:19:33)

Offline

#1118 2018-02-16 13:47:46

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.140

Odp: Kampania

Dure z Zorin przesłuchują Ploha i okazuje się, że kilka kilometrów stąd na WSCH w jakichś starych ruinach siedzi zbrojna banda, może jacyś dezerterzy albo byli żołnierze, bo wszyscy dobrze uzbrojeni i ich wódz to okrutny i zabójczy wojownik. Odwiedzili wieś i kazali zaopatrywać się w jedzenie. Potem zabrali Starszego i kilku ludzi, a wódz pokazał im co się dzieje z tymi co się przeciwstawiają - mieli jakichś trzech jeńców. Kazał ich uwolnić uzbroić a potem sam ich zabił w walce trzech na jednego. To na pewno nie byli pierwsi lepsi cywile bo mieczami machać potrafili. Dajemy im żarcie a oni nam spokój, czasem kilku przyjdzie na kobiety, ale dają im jakies błyskotki, bez przymusu, więc Starszy nic z tym zrobić nie mogą. Słowa jak na razie dotrzymali, nikogo nie zabili ze wsi. Z żarciem problemów też welkih nie ma, bo zwierzyny sporo więc dajemy radę, ale wielu się to nie podoba.  Wiem, że są we wsi i tacy co tamtym donoszą co się we wsi i mieście dzieje...tzn. nie ja.

Kociuch tam w pobliżu zioła jakieś zbierał i kilka razy go pognali, nawet strzelali do niego ale zawsze gadał, że walą jak ślepaki i nic mu nie będzie. To ich bełt, poznaje. Na żółto se pieżą.

Gord ma tam ośmiu ludzi, część zbrojna w kusze. Dwóch ze wsi co im żarcie najczęściej nosili to już tam ciągle niemal siedzi - Kerbedź i Wizmut. Ostatnio po wsi ze sztyletami zdobnymi paradowali, że nimi od Gorda i gadali, że ich do swego wojska za zasługi pasuje na zwiadowców.

Poszukiwania wokół domu nie ujawniają nic ciekawego.

Wiadomość dodana po 07 min 41 s:
Kociuch nie ma za wiele osobistych rzeczy, nic istotnego.  W łóżku leżał tylko w przepasce, szata obok. Widać próbował usunąć bełt, co mu się udało ale osłabł i się wykrwawił finalnie.

Już wychodzisz z domu, gdy zerkając w górę zauważasz na krokwi dachu skórzaną torbę, ledwie widoczną na małej drewnianej półeczce, wysoko na wyciągniecie ludzkiej ręki.


Referee

Offline

#1119 2018-02-16 14:30:54

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 41.0

Odp: Kampania

Sięgam po torbę - cóż to takiego?

No ciekawie się robi...

Teraz dopiero przyszedł czas na przepytanie Mnulith:
- co to za księga? czy jest warta ryzykowania życia?
- jeśli ją przywiezie zostanie przyjęta na nauki czy jak?
- czy została ostrzeżona o jakichś niebezpieczeństwach związanych z pozyskaniem księgi?

Pchać się na bandę zbrojnych to już fanatyzm lub samobójstwo. Jeśli naprawdę warto proponuję powrót do miasta i najęcie zbrojnych, może wesoła ekipa by ruszyła z nami? Ale to wraz coś mało, kilku zwykłych najemników można nająć jeśli to nam się ma OPŁACAĆ.

Jaki Gord bo coś się pospieszyłeś albo ja straciłem wątek? Gord to ten szef bandy?

Offline

#1120 2018-02-16 15:08:25

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.140

Odp: Kampania

Gord to szef.

W nawoskowanej skórzanej torbie są trzy figurki, jakby z jakiejś gry w typie szachów - małe, kamienne (pięknie wykonane), przedstawiające wojownika, jeźdźca i maga. Kałamarz i kilka piór, zawinięty w płótno pierścień z sumbolem laski skrzyżowanej z mieczem oraz całkiem gruba, oprawna w skórę książeczka małego formatu. Tytułu głosi: O naturze wszechrzeczy rozważania Glormina Rango.

O księdze nic nie wie Mnulith więcej ponad to, że Kociuch miał wiedzieć. Ivard zaśmiał sie, gdy spytałam o jaką księgę chodzi - może było mu wesoło, bo Kociuch miał tylko jedną, zatem nie było ryzyka pomyłki. Za księge życia ryzykować nie warto raczej, co to za pytanie?

To była po prostu prośba Ivarda, nie uzależniał od jej wykonania niczego. Kazała uważać komary i hmm...lepkie paluchy Kociucha, którego ponoć zwano kiedyś Psem na baby. No teraz już nie poświntuszy.

Wiadomość dodana po 03 min 42 s:
- Po co się chcesz pchać na zbrojnych? - podpytuje Marlej - mamy jakąś księgę to spierdalamy. Nikt mi nie płaci za mieszanie się w takie sprawy. Najwyżej możemy pochować tego Kociucha.
- To zabójstwo - zauważa Dure
Marlej wzrusza ramionami.
- A co ja kurwa jakiś bohater jestem? Można w mieście zgłosić, niech się ten chorowity baron tym zajmie, to w końcu jego ziemie. No chyba, że kogoś zechce nająć do zadania, wtedy się można zastanowić. TYm bardziej, że nie wiadomo ilu miejscowych w tym siedzi i czy tamci już o nas nie wiedzą.

Wiadomość dodana po 09 min 22 s:
- Ja myślę, że pokopać powinien nasz dzielny Ploh - stwierdza Dure - nic tak nie krzepi jak praca na świeżym powietrzu.  Ale swoja drogą to bym tu nie zwlekał za długo, bo się jeszcze okaże, że ktoś z tamtych robi nam koło dupy przy koniach.


Referee

Offline

#1121 2018-02-16 21:32:25

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 52.0

Odp: Kampania

ja ogólnie też się nie palę do akcji - conajmniej 9 chłopa nie pokonamy w otwartej walce. Jak nam Mnulith ich ukołysze do snu, albo ich wystrzelamy z lasu to zwykłe morderstwo będzie - do gadki raczej się nie rwę. Też bym sprzedał informację właścicielowi tych ziem niech on decyduje. Tym bardziej, że wieśniacy już się z nimi jakoś dogadują i nie wiadomo jak by zareagowali na wieść o wyrżnięciu ich "przyjaciół".
W sumie nie wiadomo za co Kociuch oberwał - pewnie nie był jakimś prowodyrem, ale ja tam go nie znam.
Też jestem za powrotem do miasta.

Obadam jeszcze ten obelisk - wiem, że nie znam się na tym, ale może w pobliżu jest jakoś niedawno coś zakopane, albo jakieś inne historyje [sred])

Offline

#1122 2018-02-17 00:34:33

k0rek
Moderator
Dołączył: 2017-03-02
Liczba postów: 557
WindowsOpera 50.0.2762.67

Odp: Kampania

Nie zawsze trzeba zabijać.... uspac, rozbroić i związać. Wówczas można wtedy przepytać. Opcja ze skradaniem się w płaszczu może być nawet skuteczna, predzej nocą, ale to akcja dla jednego.

Jeńcy to potencjalni przyjaciele, dobre kontakty, takich rzeczy nie kupisz.

Przychodzi mi do głowy jakiś plan. Nocą gdy jest warta, wystarczyło by uspać wartę, wejść do środka w płaszczu, uwolnić jeńców, przejąć ich na zewnątrz... Obyło by się bez ofiar, nawet nie wiedzieliby jak to się stało, obwiniali by wartowników którzy się pospali. Wioska bezpieczna, choć już jakiś smród zostawiliśmy wchodząc do niej, szpiedzy przy kolejnej dostawie jedzenia szepną słowo.

Więc ale jeszcze tej nocy, albo wcale

Offline

#1123 2018-02-17 14:34:04

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 64.0.3282.140

Odp: Kampania

- Dzisiaj niestety nic już nie dam rady zrobić - ponuro zauważa Mnulith - nikogo nie uśpię.

Zdaniem Ploha jacyś jeńcy mogą tam być, zdecydowanie. Jednak nikt z wioski.


Referee

Offline

#1124 2018-02-18 10:59:10

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
AndroidChrome 64.0.3282.137

Odp: Kampania

Ja jestem nadal na nie. Zbyt wiele rzeczy może pójść nie tak. W przypadku wpadki mamy następujące opcje:
- wersja optymistyczna wycinamy wszystkich -  lądujemy przed władcą tych ziem oskarżeni o morderstwo -  nie jest oczywiste jak zeznają chłopi
- rzeź po obu stronach,
- uciekamy po wykryciu, lub bez - oni odgrywają się na wiosce,
- Co do samych jeńców to może kogoś mają, może nie palcem na wodzie pisane,
- co do płaszcza, to jeszcze go nie przetestowaliśmy, a może mają jakiegoś magopodobnego co Cię wykryje z kilku kilometrów.

Dla mnie zdecydowanie gra nie warta świeczki,
Ale przychylę się do zdania większości

Offline

#1125 2018-02-19 09:48:33

k0rek
Moderator
Dołączył: 2017-03-02
Liczba postów: 557
WindowsOpera 50.0.2762.67

Odp: Kampania

Nie no moim celem było pokazanie że mamy inne opcje niż bezpośrednia konfrontacja, że wcale nie musi dojść do rozlewu krwi. Nie znałem Kociucha, ale też nie mam powodu bić tamtych. Zresztą skąd wiadomo że to po co przyszliśmy mają tamci? Jeśli księga była razem z nim, to prędzej bym uwierzył że zgubił ją po drodze niżeli tamci mieli by mu sprzedać strzałę by poczytać dobrą książkę.
Zresztą, Mnulith, jakie szanse że ta książeczka to jest ta po którą przyszłaś? Przyjrzyjmy się jej, co to jest, opowiadanie? Albo może Marley niech zerknie, miałbyś pewnie z Kociuchem o czym pogadać. widzisz  tym jakąś wartość? Skoro Kociuch był chwastolubny, to spodziewam się że w podobnej tematyce miałby księgę.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
tofforumzdrowierkhardtakmisterbombastik