Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Jeśli się da wypytać o wyrocznie przed wyjazdem to inwestuję w to 5ss. Jeśli zbyt mało czasu zrobimy to po wyjeździe. Jeśli cała grupa pisze się na konie, to i ja nabywam jakąś habetę
Offline
No to chyba wydaje się naturalne że będzie częściej u boku Zorina, więc odpowiedź sama się nasuwa.
Co do finansowania niech zdecyduje Zorin. Dorzucam się do puli jakakolwiek będzie decyzja
Offline
Z końmi chciałem wskazać jeszcze jeden kwestię. Umiejętność jazdy. Jako że nie ma tu umiejętności jako takich uznaję, że
1. Bardzo dobrze jeżdżą osoby mające zawód związany z końmi
2. dobrze jeżdżą osoby zaczynające grę z koniem
pozostali powinni kupować habety łagodne i raczej nie mają żadnych szans uciec przed osobnikami 1 i 2. To tak dla jasności. Jak ktoś konno nie potrafi to początki go wymęcza bardziej niż popierdzielenia z buta.
Referee
Offline
Jestem świadomy Twoich sensownych uwag, ale z czasem możemy się nauczyć to raz, a dwa koń więcej uniesie. Znowu się nie upieram. Zorrin co sądzisz o kuniu?
Offline
Nie no ja nie zniechecam. Kon ma wiele plusów.
Wiadomość dodana po 22 h 55 min 11 s:
Sprawdziliście i od ręki nie ma motocykli na rybku do sprzedaży. Mogą być w ciagu kilku dni.
Z wyrocznią nie ma już czasu przed wyjazdem.
Jak rozumiem startujecie, Mnulith chciałaby wyruszyć wcześnie rano. Pogoda kiepskawa bo mży i chłodno. Wiocha jest gdzieś na na 14.20, w lesie. Miszkańcy żyją z wyrebu drewna, bartnictwa i wypalania wegla drzewnego. Ponoć proadzi tam wyraźna droga. Jedziecie do jakiegoś Pustelnika, na którego namiary dostaniecie w wiosce.
Referee
Offline
No to wio z buta
Offline
Trochę byłem zajęty, sorki.
1) Jeszcze wrócę raz do kasy, bo wiadomo co świat napędza ;-) Proponuję dopiszmy sobie po 25sz do kart (150/6). Nie podchwyciliście tematu sprzedaży "papierów wartościowych" i podziału (poza PD), więc rozumiem, że te 2000sz w papierach nosi przy sobie Mnulith? Jak ją troll zje to musi być ustalone gdzie fizycznie są te papiery
2) Dure - żeby nie mieszać bo i tak się można porzygać z pilnowaniem tego - niech będzie, że Zorin go wynajmie, skoro tak się polubili i proponuję po 10sz/tydzień. W pierwszym tygodniu ja dam 4sz a Briborn i Lucek po 3sz. Zgadzacie się? Odpisujemy sobie?
3) Koniec - i chu... z końmi Nie lubię koni - trzeba je karmić i przejmować się, że coś je zje
W drogę!
edit: "Mnulith? Na jak długą podróż mamy się nastawiać?" Lucek zrobił zapasy na 7 dni, ja na 3 dni, a Briborn chyba nic nie pisał. O graczach zombie nie wspominam ;-)
Ostatnio edytowany przez Dugel (2018-02-05 11:30:03)
Offline
1)
No przyjmijmy, że Briborn, Lucek, Zorin i Mnulith dostali po papierki 500 SZ.
2)
OK. Przyjąłem. Rzuciłem. Zanotowałem
3)
Wyprawa na dwa dni max.
Mnulith, Walter, Marlej, Zorin, Lucek, Briborn, Dure. Kucyk Lucka Flegmatyk i Pierdzący Koń Mnulit. Taki jest skład.
Odpisuje z ogólnych koszt przejścia przez most (1sm / 1ss)
Jakieś uwagi co do kwesti zw. z przemarszem?
Referee
Offline
edit: "Mnulith? Na jak długą podróż mamy się nastawiać?" Lucek zrobił zapasy na 7 dni, ja na 3 dni, a Briborn chyba nic nie pisał. O graczach zombie nie wspominam ;-)
Ja nabyłem zapasy na tydzień, bo początkowo chciałem 4 dni, ale zostałem promocją przekonany
Co do Dure to się zgadzam w następnym ja daje 4 itd. Możemy mu odpalić jakiś % (niewielki jednocyfrowy) udział w łupach ku pokrzepieniu morale - nie wiem jak się na to zapatrujecie.
Offline
Ahoj! Nawet 1% z poprzedniej wyprawy to więcej niż jego tygodniówka. Może tak być.
Offline
Z buta zatem.
Co do Dure - jak chcecie dać mu 5% -> proszę bardzo.
edit: pisaliśmy razem, Briborn kilka%, Lucek 1%, ja 5%, dajmy mu więc 3%
Ostatnio edytowany przez Dugel (2018-02-05 14:31:43)
Offline
A może zostaw sobie trochę % na awans za sprawdzenie w boju, zaufanie, lojalność, itp. Nic o nim nie wiemy. Równie dobrze możesz być zauroczony gadką jak w domu publicznym. A on może nie być tym za kogo sie podaje. Ja bym zaczął od 1%. Oddaj mu swoje 2%
Ostatnio edytowany przez k0rek (2018-02-05 15:11:17)
Offline
Słusznie. Warto nagradzać godne zachowania BTW możecie ew. jakieś bonusy przyznawać z funduszu ogólnego, do którego wrzucacie np 10% zdobycznej kasy.
Referee
Offline
Nie komplikujmy z tym fundusze, bo się zrobi gorzej niż u mnie w firmie.
Upiera się Lucek przy 1% niech będzie 1%.
Co widzimy? ;-)
Offline
Po opuszczeniu miasta kierujecie się tak jak prowadzi droga w stronę Wypalanek, osady, z której wiedzie droga do Skał. Po lewej w odległości 2-3 km widać ciemną ścianę lasu, w większości chyba liściastego, ponieważ teraz drzewa stoją nagie i ciemne. Mijacie kilka wozów zmierzających w stronę miasta, na których wieśniacy wiozą do miasta jakieś towary.
Wypalanki to pewnie ze 20 dość ciasto skupionych budynków, w większości drewnianych, jest jednak kilka murowanych i całkiem solidnych - do jednego z nich przylega nawet coś w rodzaju wieży strażniczej. W wiosce na stałe przebywa kilkunastu żołnierzy z Braeth a miasto utrzymuje stajnie. Konne patrole wyruszają stąd na przepatrywanie okolicy.
Miejscowi wskazują wam drogę do Skał - całkiem wyraźną, wszak wozy z drewnem mają swoje wymagania. Miejscowi plotkują o tym, że w okolicy widziane były hobgobliny, myśliwi widzieli ślady chyba kilku grup. Żadnych więcej konkretów nie da się ustalić.
Ze Skał ruszacie w stronę lasu, gdzie prowadzi droga. Początkowo las jest dość rzadki, a widoczność bardzo dobra, potem gęstnieje ale ponieważ to początek kwietnia świeżej zieleni jest niedużo (to las liściasty). Widać wyraźną przecinkę która prowadzi droga. Słychać jakieś ptaki. Po około pól godziny drogi marszu konie nagle płoszą się, a dosłownie moment później z oddalonych o kolka metrów krzaków jałowca podnosi się i rusza w waszym kierunku wielgachny dzik ze strzałą w boku i piana na pysku. Szarżuje jak oszalały i nie ma czasu na zbyt wiele zanim zaatakuje.
Pędzi prosto na Briborna. Koń Mnulith staje dęba a ona sama lądu w mchu. Lucek poproszę o dwa rzuty na Dex - wybierzemy korzystniejszy bo twój koń to flegmatyk i powoli się orientuje w sytuacji Jesteście kompletnie zaskoczeni tą dość nietypową sytuacją.
Dzik chybia bo Briborn zdołał uskoczyć na swoich patykowatych nogach, teraz zwierz zakręcił i runął na Marleja.
Rzut na inicjatywę K6
Deklaracje działań
ew. Rzuty na trafienie i damage od razu
Uwaga - to zwierze i to dość oszalałe. Ja się rozpędza to leci na czołówkę, więc unikanie jest w cenie
Referee
Offline
Inicjatywki zapomniałeś.
Kuc się płoszy i z trudem go opanowujesz jak tańczy. Coś tam próbowałeś sieknąć, ale z kunia marne szanse. Boi się zapachu krwi i samego dzika, który dodatkowo popierd... jak oszalały.
Referee
Offline
Walter zastawił Mnulith przyjmując defensywną postawę, zasłaniając ją zarówno od strony dzika jak i od spłoszonego konia, który szczęśliwie odskakuje bez stratowania kogokolwiek.
Marlej zdołał założyć niesioną na plecach tarczę i pochylił włócznię, chwilę później dzik wali z impetem w wojownikia i wydaje się, że ten nie ma szans ustać na nogach po tak dynamicznym ataku. Wojownik zapiera się jednak i w ostatniech chwili mocno skręca tarczę, dzik wali w nią z impetem, wgniata metal i przewraca się na ziemie kotłują i wierzgajać racicami. Marlej jakimś cudem wciąż stoi, jednak nie trafił odyńca.
Dzik jest naprawdę wielgachny. Jakby ktoś myślał, że dzik to marny przeciwnik to polecam zerknąć np na taką fotkę:1292707170zdj by Marcin Gawlik, on Flickr
Musi ważyć ponad 200 kilo. Jakim cudem Marlej wystał ten atak pozostaje zagadką, ale Dure zrobił oczy jak spodki. Dzik zrywa się i skacze raz w lewo raz w prawo, kiedy krzyki i kolejne próby ciosów osaczaja go z każdej strony. W paciorkowatych oczach widać tylko szaleństwo i panikę. Krzycząc tubalnym głosem Dure doskakuje i wali dzika korbaczem w ryj, łamiąc jedną z szabel.
Lucek próbuje opanować Kuca i zeskoczyć by Wam pomóc, Mnulith gramoli się niezgrabnie z trawy i klnie najwyraźniej oszołomiona po upadku. Zorin ...
Referee
Offline
Jeśli w pobliżu paru kroków jest jakieś drzewo to Zorin jak już się obudzi:
zręcznym susem pakuje się na nie, przytrzymuję się nogami konaru, dobywa kuszy i próbuje trafić dzika:
Jeśli drzewa nie było to zaraz po przebudzeniu przykuca z mieczem i jeśli bestia zechce na niego szarżować to skok o tyczce - próbuje przeskoczyć bydlaka pakując mu od góry miecz i opierając się na nim całym ciężarem.
Jeśli dzik będzie zajęty kimś innym próba doskoku i zadania ciosu mieczem.
Offline
Drzewo jest, zwisanie z gałęzi do dołu raczej ryzykowne, więc polecam zwykły konar i strzelanie - oczywiście mocno ostrożne bo dzik co i rusz do kogoś doskakuje, zatem jet ryzyko trafienia swoich. Pierwszy ostrożny strzał z tego powodu wbija się w ziemie obok dzika.
No dobra. Dzik otoczony i dźgany z każdej strony. Mnulith wstała a Walter doskoczył do okręgu i wrzaskiem dekoncentruje bestie. Lucek wymanewrował kucem nieco dalej i zdołał zeskoczyć, może dołączyć do starcia.
Briborn ...
Referee
Offline
Nic nie pisałem o zwisaniu, chciałem się przytrzymać nogami pnia, objąć go rękoma i walić z kuszy. Myślę, że Zorin powinien mieć jakieś plusy do łażenia po "masztach"
Ostatnio edytowany przez Dugel (2018-02-06 12:11:04)
Offline
No ten nie jest taki wielki. Może 200-250kg. Dzik się miota i wzbudza spore obawy, stad zachowawcze ciosy.
Marlej a potem Dure z Walterem próbują kąsać zwierze, zadawanymi na przemian ciosami - tak by nie mógł się skoncentrować na kimś konkretnym. Taktyka chyba dosyć słuszna.
ciosy jednak albo nie trafiają albo ześlizgują się po grubej szczecinie na grzbiecie bestii. Z bliska widać, że to dorosły odyniec i stoczył wiele walk, po których liczne stare blizny zdobią jego pysk i boki. Włócznia Marleja pęka jak zapałka a on sam błyskawicznie dobywa młota.
ale zadaje tylko płytka ranę na głowie bestii.
Lucek - +1 do trafienia. Dzik jest osaczony.
Zorin -1 do trafienia jeśli chcesz być bardzo ostrożny. Jeśli ryzykujesz to +2
Referee
Offline