Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Nie moja stylistyka. Bardzo tego nie lubię. Dziwne stwory, dziwne klimaty, dziwne zbliżenia na miny robione przez postacie.
Ale o gustach się nie dyskutuje, na pewno miliony stwierdzą, że się nie znam
Offline
Obejrzyj cokolwiek z Ghibli.
Zachwyci cie muzyka, scenariusz i pomysły - kompletnie odmienne od europejskiego myślenia i znanych nam schematów kulturowych.
Jakbym miał wskazać jeden film to albo Spirited Away (Oskar) Ghost in the shell (super klimat Cyberpunkowy i kamień węgielny dla całej gałezi fantastyki z matrixem na czele)
Wiadomość dodana po 27 s:
Na tym tle tej ekspresyjnej mimiku nie będziesz po chwili zauważał.
Referee
Offline
Właśnie nie trawię ich scenariuszy i pomysłów. Ale żebyś nie myślał, że jestem tępy tłuk dam temu czemuś szansę i obejrzę jeden, który polecasz ;-)
Offline
To jak jeden, to Ghost in the shell (tylko anime a nie fabularny ze Scarlet Johansonn
Referee
Offline
Zdecydowanie wolałbym ze Scarlet
Offline
To sobie obejrzyj, to już nie anime
BTW, całkiem ok.
Referee
Offline
ja anime i mangę polecam zawsze i wszędzie, aczkolwiek nie każdą.
Z seriali Full Metal Alchemist - oglądaliśmy z Jaśkiem już 3 lata temu - super sprawa
Wolf's Rain - to powinno spodobać się dziewczynom
Offline
Obejrzałem niedawno z Natalką Spirited Way @NetFlix. To coś znanego czy pierwszy lepszy chłam? (edit....oo.... widzę "Filmweb poleca", ocena krytyków 7.9 i na dodatek Oscar). Może i jest tak jakiś poziom artyzmu, ale nie trawię tego naprawdę. Ten Ghost in the shell znalazłem na CDA i jak obiecałem tak obejrzę ;-]
To co tam Panie na polu bitwy?
Offline
Z szacunku do Ciebie Cinku zmusiłem się i obejrzałem ten Ghost in The Shell. Powiem tak - bardzo lubię sci-fi, więc od biedy dało się obejrzeć. Trochę przekombinowane to dla mnie w sensie zbyt zagmatwana fabuła a pomysł ogólnie nie jakiś z kosmosu. Ale sama anime-forma dla mnie jest ciężko zjadliwa. Na szczęście nie było żadnych smoków i potworów, za to były roboty (jak zawsze) i jak dla mnie dziwna ciągota do małych dziewczynek (no zawsze kurna jakaś musi być, choć film dla dorosłych).
To może ja coś zaproponuję teraz z "kreskówek" --> obejrzyj(cie) sobie "Grufołak". Tylko tak z pełnym wczuciem (skupienie, spokój) i z dobrym dźwiękiem. Znacie może? Podoba się? (wiem, że to nie na temat, tak mi się skojarzyła ze słowami kluczowymi "kreskówka" i "wybitne dzieło")
https://www.filmweb.pl/film/Grufo%C5%82ak-2009-543154
Co tam w podziemiach?
Offline
To może rzeczywiście nie jest to dla Ciebie.
Ja tam oprócz dziwnej japońskiej ekspresji widzę (z kwestii stricte technicznych) świetna muzę (często OST są nagrywane przez orkiestry) i wspaniałą klasyczną animacje (wspaniałe tła, gra świateł). Tam jest mnóstwo bardzo kinowych ujęć, które w naszej europejskiej animacji (przynajmniej wtedy i wiele lat później) w ogóle się nie pojawiały. GitS ma już 26 lat, ale technicznie wciąż się super broni.
Kwestie jakie pojawiły się w tym filmie przez wiele lat inspirowały wielu twórców s-f tak w zakresie koncepcyjnym (rozważania na temat tego, gdzie się kryje człowieczeństwo, kim jesteśmy bez wspomnień albo ze wspomnieniami sfabrykowanymi) jak i wizualnym (MATRIX i przesypujące się literki, żeby daleko nie szukać). To jakby kamień węgielny dla całej gałęzi Sf.
Co do pomysłu to przed Gits raczej nie było filmu, który by takie kwestie poruszał. Fabuła rzeczywiście nie jest prosta, mimo elementów sensacyjnych, nie jest to prosta młócka.
.....
6 postanawia, że to dobry czas na ucieczkę. Po kolei uruchamia skrzydła pokazując jak lekkimi przechyłami ciała można nimi manipulować.
Skrzydła lewitują około metra nad ziemia i lekki przechył do przodu pasażera na przedzie powoduje ruch do przodu. 6 jest w stanie śmigać jak Nausicaa, wam pozostaje mozolne przemieszczanie się w tempie około połowy prędkości wierzchowego konia.
Wiadomość dodana po 04 min 06 s:
Z tyłu wyrasta grzyb dymu, szara kurtyna kurzu przemieszcza się na walczących odgradzając was od widoku bitwy. Nie macie już "podglądu" z oczu ptaków. Wydaje się też, że siły ZERO nieubłaganie kruszeją pod naporem wroga. Pokonujecie więcej niż połowę drogi do Windy, kiedy z chmury dymu wylatuje kilka tych drapieżników.
Robią kilka kółek w powietrzu a potem puszczają się za wami w pościg.
Na domiar złego wydaje się, że między wami a wieżą są jeszcze jakieś wrogie siły.
Referee
Offline
Zdecydowanie nie jest. Nawet ta animacja, którą tak przeżywasz, mnie wkurwiała, bo strasznie słabo animowane są pojazdy Pewnie to zauważam bo mam złe nastawienie do tematu
Jak ten film ma 26 lat go to broni
Mieli niezłe pomysły. Ale samo anime to dla mnie syf. Jak widzisz starałem się i obejrzałem, ale to nie dla mnie.
"Dawać mnie jakiegoś smoka", bo nudno :-]
Wiadomość dodana po 21 h 55 min 01 s:
O ja pierdzielę... nowość na Netflix... Anime Wiedźmin :-]
Nawet fajny ten wiedźmin A tak światopoglądowo - na pewno czytaliście a ja nie... były w tym uniwersum męskie dziwki czy to już wrzutka Netflixa? :-]
Offline
Wiedźmina anime nie widziałem.
Gier też specjalnie nie znam, wypowiem się na temat książek - BTW polecam nadrobić, zaczynając od jednego z dwóch tomów opowiadań.
Jest to szybki start, który powie ci na ile może to być fajne. Jak się nie spodoba, to jest to mała inwestycja czasowa. No i miałbyś wreszcie okazje zerknąć na bazie czego powstało kilka waszych przygód do Warhammera
Dla mnie jest i broni się po latach. Jak się zdejmie ten fantastyczny wystrój, to w wielu miejscach widać jakby odbicie Polski z okresu transformacji
Sapek był raczej progresywny - w książkach są mocne kobiety, związki homo (chyba głównie les), ale męskich dziwek nie kojarzę (może gdzieś było jakieś wspomnienie, ale raczej nic ważnego).
Wiadomość dodana po 3 h 12 min 47 s:
@inne
Padaka trochę, ale okres ciężki.
Remontujemy dom i to zabiera w zasadzie dowolnie duże ilości czasu.
Szkoła i dzieci robią swoje.
Ósemki mi w zasadzie zamieniły 2 tygodnie we wkuriaszczo-zmulony okres.
Last but not least odstresowuje się teraz ruchem i pisaniem, a nie tak jak poprzednio przede wszystkim forum.
Stąd mniej mnie tutaj, ale za to jak ktoś by chciał zmierzyć się z amatorską literatura dla dzieci to służę (wynik tegorocznych prac
1. Limerykami.
2. Wierszowanymi bajeczkami sztuk 2
3. Książką light fantasy: Czasem nas odwiedzają
4. 11 częściami (gabaryty m/w tomów serii Basia jak ktoś zna) przygód Makarego Zająca - dwa nawet z uroczymi ilustracjami
Recenzenci i korektorzy zawsze na wagę złota
....
@granie
Zbliżacie się do wieży, ale najszybsze latacze wydaja się znacznie szybsze - mogą was dopaść szybciej.
Koniec bierności, zaczynają się decyzje.
Zatem słucham, a raczej czytam.
Referee
Offline
Eeee....yyy....... co ja mogę, nawet nie wiem gdzie jest gaz a gdzie hamulec... staram się lecieć bardziej na skrzydle (niech będzie po prawej), bo wyobrażam sobie, że jak coś dużego zaatakuje to wleci w centrum żeby łatwiej kogoś trafić/złapać....
Offline
No nie wiem: lądowanie wcześniej, ostrzał, wrzaski do Szóstki czy to co robisz... pewnie można wiele rzeczy wymyślać, a nie tylko czekać.
Dobrze by było jakby się Amholen zaczął udzielać.
Referee
Offline
Ja też nie wiem, więc póki "oddział" leci to się nie wychylam i robię to co wyżej. Myślę, że rozumiesz, że można być nieco zagubionym w takiej sytuacji ;-]
Offline
Oddział nie decyduje tylko wy
Referee
Offline
Dobra Zorin. działaj, bo coś ciężko z Grzegorzem idzie
Referee
Offline
No dobra, to wrzeszczę do Szóstki, że się zbliżają. Teren to jakaś stepowa równina jak pamiętam? Sorki ale przypomnij- ilu nas jest oprócz drużyny? Ci latający co się zbliżają to jacyś abstrakcyjnie potężni przeciwnicy? Ilu?
Offline
Teren bardziej ku pustyni, w typie skalistej.
Tylko Sześć prócz was.
Z pościgi jest jeden taki:
https://flic.kr/p/2mguJ6e
I najbliżej was dwa takie
https://flic.kr/p/2mgzSZv
Pierwszy to wielkościowo spory byk, choć raczej typ wyvernowany niż smok. Te dwa mniejsze ale i szybsze, ewidentnie chcą was atakować z góry. Są zwinne.
Za nimi są kolejni, choć sporo dalej
Referee
Offline
Mam wrażenie, że zbyt wiele od nas teraz wymagasz - przez większość czasu z bestią czułem się jakbym czytał książkę, a tu nagle hop.
Co do latania to za huk się na tym nie znamy. Z jednej strony może dobrze byłoby obniżyć lot i schować się w ten sposób pod innych, ale po pierwsze nie mamy wiedzy czy powietrze nas niżej poniesie, a po drugie po takim przegrupowaniu wiadomo od razu będzie, kto jest kto, więc automatycznie wystawiamy się na strzał. (doczytałem dokładniej, że lewitujemy na wysokości 1m - więc chowanie się pod 6 raczej odpada)
Staram się obserwować tubylców i robić to co oni ewentualnie dostosować się do ich wskazówek
Offline
Grzelu, z tubylców to tu jest tylko "Pan #6".
Ja tu widzę trzy opcje:
1) Spierdalanie dalej - wtedy uderzą w grupę i przynajmniej 3-6 z nas ma przejebane.
2) Spierdalanie z rozpierzchnięciem się - wtedy przynajmniej 3 z nas ma przejebane.
3) Lądowanie i próbę walki - wtedy wszyscy mamy przejebane.
Jako, że nie ma czasu na dyskusje, krzyczę: "zbliżają się, lądować i strzelać kto ma z czego!" (sam mam k... dwie strzały) - "kto ma broń drzewcową niech się dobrze o zimię zaprze, reszta ba boki, oskrzydlić i zalecieć ich od tyłu!"
Offline
a z tym zbliżaniem się do wieży to jak daleko jesteśmy? Tak pi x oko wiem, że pisałeś o połowie drogi. Proponuję usiąść strzelić/przypierdzielić i postarać się lecieć dalej
Offline
Punkt decyzyjny (w znaczeniu lądowanie lub lot i zaraz starcie w powietrzu) to wypada m/w w dwóch trzecich drogi do wieży.
Tak jest z wami tylko Szóstka z miejscowych - reszta przedstawicieli "light side" jest teraz zapewne dożynanych na polu bitwy daleko za wami.
Zatem siadanie. Przekrzykujecie szum powietrza wydając polecenia ludziom.
Ku waszemu zdziwieniu latawce udaje się posadzić dość łagodnie i z całkiem dobrym CEP, liczonym dla całej formacji jako całości- a sobie poszukajcie
Ktoś tam się turla w piach, ale bez kontuzji.
Jest chwila czasu na dobycie broni strzeleckich - wykonanie ostrzału zanim dwa pierwsze spadną wam na karki.
Inicjatywa
Dwa trafienia (uwzględniając manewrowość celów, dużą szybkość i odległość itd łączny modyfikator ode mnie to: -2)
Rzuty na ranienie
Sześc pozostaje w powietrzu, wznosi się kołowo wyżej.
Referee
Offline