Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Jeśli zakładanie kolczugi trwa tyle co zakładanie kolczugi Karpia (pamiętacie ją jeszcze?) to to robię (a może nawet zrobiłem zanim się podniosłem? pierwsza czynność na "coś się dzieje").
Gotowość bojowa, jak wygląda teren? Step? Podeszli nas w trawach? Jak nie padnę martwy to odpalam ze 2 pochodnie od ogniska i ciskam w kierunku z którego słychać jaszczury.
Offline
- STOP, KURWA, STOP - drę się, - ani drgnijcie.
Wystawiam naszyjnik od wodza koboldów, tak aby był widoczny.
- Nie szukamy walki z Wami, próbuję w stepowym. Marlej - weź im przetłumacz, że nie mamy złych zamiarów.
Offline
Nie zostaliście w pełni zaskoczeni.
Knypów jest sporo więc robili sporo szumu, strażnicy wybudzili was odpowiednio wcześniej, a i koboldy nie zamierzały chyba od razu atakować (wydaje się, że spróbują was najpierw zastraszyć), więc zapewne daliście radę się przyszykować.
Są wokół was, pierścieniem, ale z przodu jest tego zdecydowanie więcej w zbitej grupie. Jakieś 15 metrów.
Trawy tu wszędzie wokół, a wy jesteście na niewielkim wzniesieniu przy jakiejś grupie krzaków osłaniających powiedzmy jeden z 4 kierunków podejścia do was.
Referee
Offline
Rozumiem, że jest noc. Podpalam dwie pochodnie i rzucam w kierunku tej zwartej grupy, żeby oświetlić cel dla strzelających, później sam dobywam łuku, chyba, że już będzie zwarcie.
Offline
Zorin szybko odpala dwie pochodnie i rzuca je w kierunku tłumu (przeraźliwie ich wielu), co chyba odbierają jako ostateczny sygnał waszej agresji.
Słychać ponaglające krzyki i część rzuca się do ataku. Atakują w sposób nieskoordynowany, część tylko krzyczy i podjudza, część spietrała się światła pochodni i ognia (Wulf obficie podrzucił i teraz światło buchnęło, gdy już się rzucali), wreszcie wydaje się, że część nawet jakby nawoływała do nieatakowania (choć po strzale Gyleona i pochodniach nawoływania tej części grupy znalazły mniejszy posłuch .
No dobra. Coś rolz org zamieszali i wywalili nasz pokój? Chyba muszę nowy postawić
Referee
Offline
Jak ktoś się wychyli i będzie gdzie rzucać to szyję z łuku do najbliższych ochotników.
Offline
Tak tylko przypomnę dla jasności, że to pojedynczo straszne wypierdki:
https://forgottenrealms.fandom.com/wiki/Kobold
Pewnie do pasa ledwie sięgają.
Ciężko tu wyławiać indywidualności
Referee
Offline
Jeszcze raz próbuję zatrzymać bezsensowną rzeź staję między swoimi, a koboldami drąc się "STOP" we wspólnym i stepowym. Staję bokiem do obu stron z rękami rozłożonymi, dłonie płasko ze znakiem stop. W ręce skierowanej w stronę koboldów trzymam naszyjnik od szefa koboldów.
- To od Waszego władcy.
Mam nadzieję, że moja postura i darcie japy trochę ich przystopuje, albo zaraz zarobię serię
Offline
E, dobre... masz naszyjnik?
Offline
Z jakimś kozim bobkiem - dostaliśmy od koboldów jak wyciągnęliśmy tego jeńca od bugbearów - ja niedługo będę wyglądał jak chodzący szamański totem.
Kurde szkoda z nimi walczyć, bo ilością nas mogą trochę pokąsać, a poza tym kolejni wrogowie nam niepotrzebni. Zdaję sobie sprawę, że jestem 3x wyższy od niektórych, więc KURWA STAĆ
Offline
Zapomniałem o tym, wiem, ze od Hobków mamy gadżety. Szkoda, że wcześniej nie zadziałałeś... :-/
Offline
Zapomniałem o tym, wiem, ze od Hobków mamy gadżety. Szkoda, że wcześniej nie zadziałałeś... :-/
No nie wiem, patrz post #4852, ale chyba nawet Master tego nie wyłapał, bo pisaliśmy praktycznie równolegle
Offline
Panowie - widzę, ale musimy zrobić przerwę techniczną. Mam jakiś problem z plecami i przedramieniem, nie mogę pracować przy kompie. Zwolnienie do końca tygodnia i mam nadzieję, że wystarczy.
Referee
Offline
Bribron---> nie wiem jak ja czytałem...
Erachlin---> zdrówka!
Offline
Offline
Pisior zagłady + 5:)
Głośno, zamieszanie, koboldy podpalone - widać, że to już nie czas na rozmowy, krzyki i przemawianie do rozsądku (przynajmniej do tej części hordy, bo jest jeszcze druga, która do ataku się nie kwapi). Może ktoś tam usłyszał i zauważył, ale ogólnie nic to nie dało. Krzyki Briborna dały tle, że wydał się groźny, więc jakoś tak mniej było chętnych w tej pierwszej fali by go opaść. Czujny Przesław zakosił mieczem, ścinając dwóch biegnących na czele i rozganiając kilku następnych. Jakaś odcięta łuskowa łapka wyleciała w powietrze i trafiła Zorina prosto w czoło. Marlej wpadł z drugiej strony siekać na prawo i lewo, rozrzucając martwe sztuki.
- Do mnie ryczy! - wstrzymując na moment falę ataku
[metal music on]
Walić po ryjach, macie tyle ataków jaki poziom (wreszcie jest szansa na wykorzystanie zdolności maszyna do zabijania
Walić tylko za trafienie, te pokurcze mają tyle hp, że z waszym +1 do damage nie będziemy się bawić
Wiadomość dodana po 31 s:
Aha
Pokój w rolz org o nazwie SnS dalej jest
Referee
Offline
Ta wielka masa siła rozpędu wali się na was, koboldy z tyłu popychają tych z przodu, przeszkadzają sobie i nawet tratują. Jeden chciał dziabnąć Zorina, ale się potknął i został stratowany. Inni odskakują lękliwie widząc padających kamratów. Jednak jednak dopada Briborna i wbija mu dziryt w nogę (-2hp)
Wasi odważnie rzucili się na koboldy, Cuthberyk z Imieniem Pelora na ustach brodzi w powodzi przeciwników:
- Bezbożne pokurcze, kreatury ciemności! Niech was zmiecie gniew Pana!
Starcie jest krótkie i gwałtowne. Słychać krzyk trafionego Mściwoja, Melvina opadają, obalają i kłują jak stado zaciekłych karaluchów. Pod ciosami waszych ludzi pada jednak wielu koboldów z pierwszej fali a Balda nabija na włócznie tego krzykacza, który czaił się za plecami kamratów i teraz wymachuje nim jak jebanym szaszłykiem. I w zasadzie jest po walce. Część atakujących się rozpierzchło i ucieka, część padła na ziemie i prosi pardonu, duża grupa tych co najwyraźniej nie chcieli atakować skupiła się około 15 metrów od was i trwa w niepewnym oczekiwaniu.
Padło 18 koboldów, licząc tych którym w zadki postrzelili wasi strzelcy, u was trzech rannych z tego Melvin mocno oberwał i ledwie stoi.
Referee
Offline
Hmmm.... Melvina nie miałem na liście....już się gubię albo Miszcz się gubi...? Kurna... Cuthberyka też nie mam na liście... czyżby mi się powaliły notatki?
Poproszę o aktualną listę... :-/
Offline
Dlaczego nie masz? Tylko Dambert teraz zostal w obozie
Referee
Offline
Dlaczego to jest dobre pytanie
Taką listę miałem zapisaną na boku:
1. Briborn (30%) - lekko ranny
2. Marlej (30%)
3. Zorin (30%)
4. Dambert (10% + 10gp) - został w obozie
5. Wiewiór (free)
6. PraBatar (free)
7. Wulf (10gp)
8. Mściwój (20gp) - ranny
9. Niechybny (20gp)
10. Gyleon (20gp)
11. Hobek 1
12. Hobek 2
13. Hobek 3
14. Łomot o świcie
15. Białe pióre
Offline
To wygląda na listę poprzedniej (pierwszej) wyprawy za gnollami, kiedy zostawiliście w obozie rannych pod dowództwem Przesława - uaktualnioną o ksywy hobów.
Teraz ruszyli wszyscy oprócz Damberta (czyli dodatkowo Gulfa, Balda Brider, Melvin i Cuthberyk i Przesław)
Referee
Offline
Wirus Panie! :-]
Offline
1. Briborn (30%) - lekko ranny
2. Marlej (30%)
3. Zorin (30%)
4. Dambert (10% + 10gp) - został w obozie
5. Wiewiór (free)
6. PraBatar (free)
7. Wulf (10gp)
8. Mściwój (20gp) - ranny
9. Niechybny (20gp)
10. Gyleon (20gp)
11. Gulfa
12. Balda Brider
13. Melvin Menhoff - ciężko ranny
14. Cuthberyk
15. Przesław syn Masława
16. Hobek 1
17. Hobek 2
18. Hobek 3
19. Łomot o świcie
20. Białe pióre
Wiadomość dodana po 24 s:
ruscy hakerzy?
Referee
Offline