Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Czy swobodnie? Pamiętam, że zrobiliście zakupy na wyprawę i na razie żarcie macie, więc spoko.
Referee
Offline
Ok, bo ja jak zwykle nie pamiętam ;-]
Offline
pomoc rannym, odpoczynek - jakieś pomysły na noc ze strony Ma lub Snorra?
Offline
Te wskazane wcześniej: wycieczki, pilnowanie i trawa.
Referee
Offline
Roll the dice Mastah! ;-)
Offline
Gnolle nie podejmował żadnej aktywności ofensywnej.
Z drugiej strony wycieczka hobgoblinów wpadła w zasadzkę i padło 3 a kilku zostało rannych przy zerowych stratach gnolli, co ostudziło entuzjazm waszych sojuszników.
Były jeszcze jakieś podchody, ale bez rezultatów.
W nocy jak grom rozbrzmiewało chrapanie olbrzyma.
Stan kilku rannych się pogorszył - zakażenia i gorączka.
Kapłani niestety nie w pełni wypoczęli i zregenerowali swego potencjału do końca.
Gnolle nie odeszły - najwyraźniej też zbierały siły.
Trzeba podjąć decyzję co dalej - marsz z gnollami na ogonie czy walka.
Na domiar złego z rana Subudej dokonawszy zwiadu konnego oznajmił, że jakieś grupy maruderów złażą się do obozowiska gnolli. Mogą to być pozostałości tego oddziału, który rozbiliście przy wodzie. Na razie nie więcej niż 20, w tym ranni
Wiadomość dodana po 06 min 54 s:
Czyli znowu robi się chujnia.
Z dobrych wieści, nawet nie w pełni zregenerowani kapłani będą w stanie postawić na nogi kilka osób - na początek leczą najciężej rannych Gyleona, PraBatara i Cuthberyka (będą niemal całkowicie sprawni). Machina stawia nieco na nogi Padlinę i Subudeja.
Jednak to w zasadzie kropla. MIlicja - kwiczy i tam są największe potrzeby, choć z drugiej strony i najmniejszy potencjał. Z waszych 5-6 do leczenia na pewno. Powiedzmy, że jeszcze 3 sztuki można podleczyć.
Referee
Offline
W miarę przespana noc ile daje HP? O siebie pytam.
Cóż, wydaje się, że im bliżej miasta tym bezpieczniej (chociaż jesteśmy jeszcze daleko), ale atakując będziemy przynajmniej walczyli na swoich warunkach (zaskoczenie, dzień). Z kolei przeciągając sprawę - my się trochę leczymy, psowaci to pewnie mogą liczyć tylko na uzdrawiającą moc uryny. Podrzucam też pomysł wysłania jeźdźca do Lorda.
Briborn? Snorr? Ma?
Offline
W tych warunkach nic.
Potrzebny spokój i łóżko.
Konny posłaniec do Miasta jest niezłym pomysłem, tylko powinien być to raczej ktoś, kto tam już bym i najlepiej kogoś zna. Hoby z oczywistych względów odpadają, uciekinierzy także. Akurat z tych, którzy ew. są dobrymi i szybkimi jeźdźcami nikt warunków nie spełnia.
Referee
Offline
Można byłoby pchnąć połowca razem z Zorinem do lorda. Podejrzewam, że Zorin nie zrobiłby wrażenia na koniu, ale szkoda się rozdzielać. Też jestem za atakiem na gnoli mimo ich przewagi. Czekając nic nie zyskujemy, poza tym, że główna grupa jest coraz bliżej.
Offline
Oddaję się do dyspozycji Snorra. Przedstawiam mu pomysł z ruszeniem po wsparcie, myślę, że naszyjnik z psich uszu mógłby Lorda zaciekawić. Ale nie nalegam na odłączenie się od grupy.
Offline
To jeszcze liczby:
Z milicji zdrowych jest 3 ludzi, reszta ranna.
Z waszych, Licząc Radeusza i Malreja z PraBatarem, tylko trzech nie jest rannych (plus Briborn), ale jednym z nich jest gigant każdego starcia Anaksymander.
Z hobów będzie z 90 zdrowych.
Z ludzi Snorra: Subudej, Machina, Sigtryg i Padlina są ranni, nawet po zabiegach Machiny. Czyli z tych co walczyli w pełni sprawni są tylko Cavielli oraz Rydyger.
Wiadomość dodana po 04 min 23 s:
Ranny jest też gigant.
Jeśli idzie o szacunek co do pozostałych gnolli to wydaje się, że zostało ich po tych posiłkach około 200, jednak nawet więcej niż 3 część to ranni.
Wiadomość dodana po 20 min 45 s:
Snor się zastanawia i pyta o odległość do Miasta oraz o to jakie są szanse, że z Miasta mogłaby się tu pojawić pomoc? Jakie siły?
Referee
Offline
No to mu tłumaczymy ile do miasta (kurcze, sorry, nie mogę tego zapamiętać... jaki rozmiar ma hex i ile czasu się po nim podróżuje?).
Co do Lorda to mówię mu, że to przebiegły skurwiel i po to zbierałem uszy, żeby mieć dla niego dowód jak liczne są siły gnolli. Spodziewać się można po nim wszystkiego - od wysłania pomocy w obronie miasta, po olanie sprawy, bo może uzna za korzystne, że gnole i hobgobliny się wymordują nawzajem. Tłumaczę, że z Lordem współpracowaliśmy wielokrotnie, ale często mieliśmy wrażenia, że nas dyma na potęgę dla swoich wykorzystując nas do swoich celów.
Offline
5km heks, czyli 30km do miasta. 60km w obie strony. Przy czym na piechotę to max 4 dziennie robiliście.
Snor się raczej na to smętnie krzywi a opinia o Lordzie tylko go przyprawia o kwaśny uśmiech dodatkowo.
- Pewnie nie warto odrzucać jakiejkolwiek szansy, ale coś mi się wydaje, że tutaj możemy być zdani tylko na siebie...ale głowa do góry. Jeszcze te psiogłowce sobie na nas kły połamią.
Snorr zwraca uwagę na kilka elementów, w jakich wydajecie się mocni:
- Kilka lepszych indywidualności ("Ten Bribron zdaje się mieć silną reputacje srogiego pogromcy gnolli"). Powiedzmy 10 najlepszych naszych, będzie lepszych niż 10 najlepszych tamtych.
- Gigant
- Magia kapłańska, limitowana ale odnawialna.
- Kilku dobrych łuczników z wyraźną przewagą zasięgu nad gnollami (plus słabe nasycenie łucznikami u gnolli). Wczoraj wydało się to dość dobrze zdać egzamin.
- Jak narazie, niezdecydowanie gnoll. Zapewne kombinacja wielu dni szybkiego marszu, osłabienie zapału po nieudanym pierwszych szturmie i brak zdecydowanego lidera.
Referee
Offline
Możemy też ruszyć dałem i przejść w pobliżu DZ, ale to zdecydowanie bardziej z deszczu pod rynnę. Ja bym chyba poczekał do jutrzejszego świtu, podleczył kogo się jeszcze da i ruszył na gnole.
Dziś zrobiłbym parę podjazdów z łucznikami. (Co prawda robi się powoli problem ze strzałami, ale trochę można spróbować)
Wypad wyglądałby w ten sposób, że po obu stronach osłaniałyby nas hobki ukryte w trawach. Nie wiem jak się inni na to zapatrują - słucham pomysłów Ma i Snorra i innych
Offline
Dół jak pamiętasz odpada, bo to trudny teren. Mokry, pełen krzaków i drzew.
Przewagę łuczników warto wykorzystać, może jakaś prowokacja do pojedynku - Ma kiwa głową, Snorr nieznacznie daje znak Ceviellemu.
Referee
Offline
Pytanie techniczne: Zbyt cherlawy jestem, żeby strzelać z długiego łuku?
No dobra, jak robimy znowu podjazd strzelcy + ukryci klepacze to stanę ze strzelcami.
Offline
Dobra. Kto ma uczestniczyć w wypadach strzeleckich, a kto dodatkowo pisze się na jakieś pojedynki z gnollami?
Czy Zorin rusza do Miasta?
Referee
Offline
Nie, nie ruszam do miasta. Skoro to zajmie tyle czasu a i Snorr krzywo patrzy...
Idę postrzelać i powinni wszyscy nasi strzelcy ruszyć.
Offline
Wszyscy w miarę zdolni do strzelania na wycieczkach to:
Wiewiór, Padlina, Marlej, Gyleon, Briborn, Młody Milicjant, Zorin (KŁ). Z hobów kilku się znajdzie, ale oni działają sobie sami. W każdym razie taktykę mają taką jak wasz plan: kilku idzie i strzela z daleka, zmieniając się co jakiś czas i męcząc gnolle.
Niechybny z uwagi na przestrzeloną nogę się nie nadaje do podchodów, podobnie jak inni potencjalni strzelcy, którzy z uwagi na rany nadają się do ew. obrony obozu, ale raczej nie do podchodów. Subudej dobrze strzela, ale Snorr wykorzystuje go jako konnego zwiadowce, wypuszczając daleko na tyłu gnolli.
Cavielli i Rydyger chcieliby chyba sprowokować gnolle do jakichś pojedynków.
Chciałbym wiedzieć jak blisko podchodzicie by prowadzić ogień. Najwinniejszy sens ma to zapewne przy wykonywaniu na zmianę z hobami, tak by gnolle męczyć, ale nie sprowokować do poderwania całej bandy do ataku.
Wiadomość dodana po 01 min 04 s:
Jakieś grupy hobów spróbują się poczaić gdzieś w trawach, ale gnolle trudno zaskoczyć, mają bardzo dobry węch.
Referee
Offline
Ponawiam pytanie o łuk, szczególnie z uwagi na potencjalną możliwość pożyczenia łuku od Niechybnego.
Offline
Niechybny na pewno łuku nie pożyczy. On ma bardzo nietypowy łuk refleksyjny - pewnie byś się zresztą nim zabił
Może byś dał radę, pewnie się szybciej zmęczysz lub dam ci -1 karę do strzelania
Referee
Offline
To bym wolał się szybciej zmęczyć, jakbym miał sobie wybrać ;-)
To może Subudej ma pożyczyć łuk?
Offline
Z rannych milicjantów na pewno się znajdzie. Z tych imiennych kolesi to mają taki sprzęt spersonalizowany, że równie dobrze mógłbyś zapytać czy możesz pomacać jego dziewczynę
Referee
Offline
Zawsze warto spróbować ;-)
Zatem pożyczam długi łuk od milicji ze strzałami chętnie. Strzały to są w ogóle inne do długiego i krótkiego łuku?
Offline
Tak, powinny być.
Referee
Offline