Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Kwarantanna? Zaczekamy.
Referee
Offline
Ból szyi, jak przewianie, ale trwa już z 5 dni plus ciśnienie od 170/90 do 150/80 podczas gdy zwykle miałem niskie.
Offline
uuu..to grubo. Zdrowia życzymy.
Referee
Offline
dzięki
Offline
Ból szyi, jak przewianie, ale trwa już z 5 dni plus ciśnienie od 170/90 do 150/80 podczas gdy zwykle miałem niskie.
Może się jakoś krzywo wyspałeś? Zdówka
Offline
Krzywo się wysypiam już dobre 10 lat ;-)
Offline
Noc mija spokojnie. Rankiem hoby życzą wam szczęścia i ruszają do obozu, a wy do nekropolii. Pogoda nieco siada, chodzą ciemne chmury, ale finalnie niec wielkiego z tego na razie nie ma. Udaj wam się dotrzeć do miejsca waszego poprzedniego obozowania, choć nie bez kłopotów. Wydaje się, że bez Pra Batara nie byłoby łatwo.
Miejsce bez zmian, poza rozwłóczonymi resztkami ghulowego ścierwa - drapieżniki najwyraźniej wzięły swoją dolę.
Jest wczesne popołudnie.
- Dobra trzeba sie zastanowić nad planem działania. Nie jest nas wielu, wiec musimy rozsądnie zaplanować podział obowiązków - tako rzecze Marlej.
To jak, damy radę jechać?
Referee
Offline
Jest nas raptem 8, co jest pewną odmianą po naszych ostatnich podróżach... Nie bardzo tu widzę opcję na "podział obowiązków". Powinniśmy iść razem.
Anaksymander niech prowadzi, dobrze zarabia - niech zapracuje, jak zginie, nie trzeba mu będzie płacić ;-) Jak te korytarze pierwsze wyglądały, po dwóch się tam chodziło?
Mapa w mojej "głowie" jest tak złożona, że jest jeszcze sporo do zwiedzania, pytanie, czy dobrze "zapamiętałem". Spróbujemy Briborni, po "mojemu" zwiedzać wszystko gdzie nie byliśmy, czy tylko najważniejsze lokalizacje?
Offline
- A co z koniem i sprzętem? -pyta Marlej - mamy je po prostu zostawić na zewnątrz bez nadzoru?
Referee
Offline
Nie ma jakiś schodków tak, żeby spokojnie go sprowadzić na dół? Nie będę ukrywał, że mam dość dziki pomysł, aby zrobić bazę w katakumbach i tylko od czasu do czasu wystawić łep na powierzchnię, żeby sprawdzić co się dzieje.
Offline
Zjedzmy konia
Offline
Koń się tam raczej nie zmieści
Referee
Offline
oj tam oj tam, chodzi tylko o to żeby wciągnąć go pod ziemię do pierwszego pomieszczenia. Mam nadzieję, że się rozumiemy - nie zamierzam nim cwałować po katakumbach.
Jeszcze mi zaraz powiesz, że na drzewo też nie będzie chciał wejść ;p
Offline
Patrzę na mapkę, opis tych schodów i moim zdaniem nie.
Zatem, co robicie.
Referee
Offline
Briborn- twój kuń twoja decyzja. Co do samego kierunku zwiedzania to możemy się posiłkować moją "pamięcią" ;-]
Offline
dobra - nie to nie, pętam mu przednie nogi, albo i nie zostawiam go wolno jak go coś zaatakuje niech ma szansę dać nogę.
Cały sprzęt pakujemy do katakumb (łącznie z siodłem i uprzężą), żeby mieć pod ręką
Offline
OK. Co to znaczy pakujemy? Jak schodzicie - kolejność? Kto ogień niesie?
Następnym razem nie zapytam tylko wylosuje.
Jaki plan penetrowania.
Referee
Offline
Ej no szefie, spokojnie, pytałem wcześniej czy może iść 2 osoby korytarzami obok siebie i grzecznie czekam na odpowiedź
Offline
No to już wiecie, ze nie, bo przecież cała eksploracja poprzednio była gęsiego.
Wszystkie korytarze poza salami są wąskie, miejscami max 1 metr.
Wiadomość dodana po 11 s:
Referee
Offline
Jakbym pamiętał, to bym nie pytał
No dobra:
Anaksy
Zjawa
Zorin
Dure
Briborn
Marley
Dambert
Wiewiór
Światło - każdy miał się wyposażyć, nie wiem czy nasz przodownik chce sam nieść światło, czy odpali magiczne, czy woli, żeby mu zza pleców świecić. Zależnie jak to będzie- niech co trzeci ma odpalone światło, każdy miał się wyposażyć, jeśli na mnie padnie to niosę pochodnię.
Po wejściu do podziemi tą samą drogą, co ostatnio - kierujemy się w korytarz w lewo i na rozwidleniu w lewo jeszcze raz. Ciekawe jak moja "pamięć" kontra "rzeczywistość" ;-)
Wiadomość dodana po 1 h 09 min 07 s:
Aha... uprzedzam tych, którzy tu nie byli, jakie napotkaliśmy do tej pory problem (pułapki, ghule, magiczne/waleczne grzyby, ukryte przejścia). Zachowajcie maksymalną ostrożność.
Offline
Ja jestem zapuszkowany w płytówkę - żeby nie było wątpliwości
Offline
Anaksymander zaczyna wyjaśniać i przpominać, że do jego rozlicznych talentów nie należy walka, a właśnie z nią trzeba się liczyć idąc na czele tak wąskiego pochodu. Sprawniej będzie mógł udzielić wsparcia ze środka szyku, gdzie jego potencjał będzie najlepiej wykorzystny.
Marlej dodaje także, że lepiej byłoby aby przodem szedł ktoś kto już tu był.
(a ja dodam, że znowu na czele stawiacie kolesia, który nie ma pancerza, tarczy i nawet porządnej broni A dodatkowo jest jedyną osobą, która umie leczyć - może tego nie podkreśliłęm dostatecznie przy pierwszym spotkaniu, ale to nie jest typ "kapłan-wojownik", raczej taki typ aktywnego naukowca. Alara to bogini wiedzy i nauki).
Referee
Offline
A mi się wydaje, że przeinwestowaliśmy i trzeba się go pozbyć
No dobra,
Zjawa + światło
Zorin (hełm on)
Dure
Marley + światło
Anaksy
Briborn (płyta on)
Dambert + światło
Wiewiór
Chyba, że Briborn ma parcie na przygodę to niech się przestawi.
Offline
Dobra, proponuję uprościć i nawigować salami. Dla przypomnienia:
1. Pierwsza sala (pierwsza walka z ghulami)
2. Grzybowa sala (z pierwszej sali)
3. Wielka sala (tajne przejście z grzybowej)
4. Sala ghuli (druga walka z ghulami. Dochodzi do niej korytarz z Wielkiej lub krótkie przejście z Wąskiej)
5. Wąska sala (położona pomiędzy Wielką I Salą ghuli).
W/w sale, na tyle ile ustaliliście za pierwszym razem, tworzą jeden kompleks, do którego idzie się z Gł. wejścia prosto (ew. odktytym przez was wyjściem pod płytą kamienną).
Referee
Offline
Pójdę pierwszy w tej płycie mam nadzieję, że mnie trochę osłoni. Włócznia w łapę latarnię w drugą. Wolno i do przodu. Dziubię i naciskam włócznią podejrzane rzeczy. (Jakieś otwory, wystające kamienie czy płyty). Młotek mam przy sobie, gotowy do wyciągnięcia i działania.
Zorin nawigujesz.
Offline