Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Pewnie, hełm, latarnia (Briborn dostaje moją pochodnię) i do przodu. Staram się patrzeć na co stąpam i czy nic nie wystaje z podłogi i ścian.
Offline
Sala jest dość wąska i całkiem długa.
Intuicja podpowiada ci, że ta sala leży pomiędzy Wielką Salą (do któej widać naprzeciw przejście) i Salą ghuli (no to z niej akurat wychodzicie wiec tu się na pewno nie mylisz
Widać sporo kamiennych dzbanów ułożonych pod ścianą, nieco bardziej pękatych niż urny.
Referee
Offline
Może Zroinowi coś podpowiada intuicja, bo mi to nic a nic
Staję w pewnej odległości i przesuwam pierwszy z dzbanów mieczem jeśli się da. Jeśli się nic nie staje: podnoszę, zaglądam. I tak po kolei. Ej, może by ktoś pomógł? Tylko ostrożnie.
Jakieś inne wyjścia z tej sali?
Offline
W dzbanach są monety, duże ilości. Wudaje się że głównie srebro i miedź ale podnieceni ludzi szybko znajduja też i złoto.
Referee
Offline
Chwalmy Pelora! (przynajmniej morale będzie lepsze)
Jakieś stąd inne wyjścia?
Zabieramy to na zewnątrz póki światło się pali.
Spokojnie, to tylko parę monet, uważajcie pod nogi i oczy w około głowy.
Offline
No monet jest w chuj a nie parę. Zdecydowanie tysiace a nie setki sztuk. Ilość jest odwrotnie proporcjonalna do ilości paliwa jakie posiadacie
Dzbanów pełnych monet jest ponad 40 sztuk. NIesty wymieszane mocno więc trudno na pierwszy rzut oka olać te (wieszosć zdecydowana) z przeważającą ilością miedziaków. TRzeba się spreżyć by z tym towarem obrócić.
Wyjścia są dwa - to którym weszliście i przejście do Wielkiej Sali.
Referee
Offline
To "parę monet" to było dla utrzymania porządku, a nie do Ciebie ;-)
Dobra, to idziemy przez wielką salę. Które to przejście z wielkiej sali? Jak byliśmy w wielkiej sali to mieliśmy dwa niezbadane przejścia - przez kamienny łuk na prawo od wejścia oraz na końcu sali po prawej - drewniane drzwi.
Każdy niech bierze ile uniesie, tylko nie po kieszeniach a w dzbanach wynosimy! Jeśli dam radę też biorę dzban, jak z latarnią się nie da to prowadzę grupę z latarnią.
Offline
Jeden dzban w łapie, dwa jak ktoś nie niesie światła, zatem trzeba obrócić kilka razy i to szybko jeśli chcecie to powynosić. Szybciej byłoby przez nowe wyjście BTW.
Referee
Offline
No to z buta. Później będziemy się może jeszcze bawić w eksploracje.
Offline
Czyli wynosicie, wracacie i do skutku?
Referee
Offline
tak jest aż nam się światło nie wykończy
Offline
Udaje się to wynieść, bo na widok pierwszych słojów wszyscy chcą lecieć do pomocy
Liczenie tego, oczyszczanie, odsapka zajmują resztę dnia.
Razem to równowartość 600 SZ
1. 300 SZ
2. 100 SS
2. 20.000 SM - spora górka monet, ale to raptem 200 SS, przy czym mocno pośniedziałe, bo stare.
Zatem teoretycznie:
150 dla Lorda
150 dla Briborna
150 dla sierżanta
150 dla członków grupy (lub w zasadzie szef może uznać, że do podziału na wszystkich, bo uznanie udziału w znalezieuniu jest dość swobodne. W sumie ludzie na górze zabezpieczali itd).
Znaleźliście już wcześniej 2000 SZ (200sz), zatem razem wasz finalny (no chyba jednak bez światłą to na razie koniec) łup to:
równowartosć 800 SZ
NIewątpliwie Lord, Briborn i Zorin są zadowoleni:)
Referee
Offline
Zatem teoretycznie:
150 dla Lorda
150 dla Briborna
150 dla sierżanta
150 dla członków grupy (lub w zasadzie szef może uznać, że do podziału na wszystkich, bo uznanie udziału w znalezieuniu jest dość swobodne. W sumie ludzie na górze zabezpieczali itd).
Mi ten podział całkiem pasuje - jeszcze na 4 miejscu dałbym dowodzącego na B i zgarnąłbym dzięki temu 450 ;p
Zorin musimy zapamiętać to miejsce - jeszcze tu wrócimy - tyle, że "prywatnie"
Na nocleg oddalamy się od katakumb na kilka kilometrów. Z rana ruszamy dalej tak jak to wcześniej planowaliśmy
Offline
Forsa, forsa, forsa ;-)
Zapomniałeś o 112sz z dziury, do której wpadł Albertus.
Tak, musimy tu jeszcze zajrzeć, poza niezbadanymi korytarzami intryguje mnie ta magiczna "fontanna".
To co Bribornie? Wracamy do miasta?
Offline
Tak trasą zaproponowaną wcześniej z zahaczeniem o kopalnię
Wiadomość dodana po 10 min 37 s:
Ekipa zwiedzająca Zorina podwojenie żołdu. Freder potrojenie - oczywiście za dziś.
Offline
A tak 112!
Co do podziału 4 ćwiartki ("dla zdobywcy/znalazcy") - prawnik wyjaśnia, że to pojemny termin. Stricte można go zastosować do osób, które fizycznie go znalazły (Albertus do wpadł do dziury, ekipa Zorina), ale jak najbardziej broni się też interpretacja równego rozdziału na oddział (przeszukiwanie podziemi zabezpieczało wielu ludzi na górze i samo przeszukanie było przedsięwzięciem nakierowanym na zysk jakby nie było .
4 ćwiartka ma skłaniać ludzi do przynoszenia znajdek, o których może potencjalnie nie wiedzieć reszta wojów/dowództwa.
Jeśli rozdzielicie 4 na wszystkich to bonus w żołdzie dla "bezpośrednich wykonawców" ma sens. W innym przypadku niespecjalnie
W/w zdanie prawnika.
Zatem jest 912 SZ - biorąc pod uwagę nominały to i tak chyba każdy uczestniczy w niesieniu Pewnie ludziom ich dole trzeba wypłacić z SM:)
Wiadomość dodana po 05 min 35 s:
Po południu dam znać jak poszedł marsz powrotny.
Pamiętajcie też, że są ptaki jeśli chcecie zdać raport cząstkowy (po wiosce był?).
Macie też rannych - raczej lekko, opatrzonych, ale jednak jakiś tam upust potencjału jest.
Referee
Offline
Czyli co?
228sz dla Lorda,
228sz dla Briborna
228sz dla Zorina
228sz po równo między ludzi jako bonus?
Ruszajmy do miasta, umył bym się
Offline
Prawnik jeszcze nieśmiało na stronie zwraca uwagę ma drugiego sierżanta, który formalnie nie ma prawa do większej działki, ale nieformalnie może się poczuć lekko wydymany.
Referee
Offline
To już niech Sierżant zdecyduje.
W drogę
Offline
Prawnik jeszcze nieśmiało na stronie zwraca uwagę ma drugiego sierżanta, który formalnie nie ma prawa do większej działki, ale nieformalnie może się poczuć lekko wydymany.
sierżanta? czy kaprala? czy prawnik upomina się o swoje czy o Marlejowe? ;p
Offline
Kapral-Marlej
Wiadomość dodana po 1 h 05 min 18 s:
Wieczorem wracają myśliwi obładowani jak woły oprawionym mięsem.
Ruszacie kolejnego dnia rano i dzień szybko staje się pochmurny.
Po jakichś dwóch godzinach marszu widzicie sylwetkę samotnego człowieka zmierzającego w przeciwną stronę. Nie idzie bezpośrednio na was raczej spory kawałek bokiem, nie wydaje się jednak specjalnie zaniepokojony. Jest wysoki, chudy, o szerokich barach i bujnej brodzie. Odziany w nieco postrzępione luźne szaty wspiera się kosturze, choć maszeruje żwawo.
Referee
Offline
Może ten?
dość wysoki, dość chudawy, długie włosy, w ciągłym nieładzie, jakby małe tornada nieustannie poruszały się po głowie, nutka szaleństwa w oczach, ubrany w skóry, naramienniki z kolcami igłozwierza (homemade), duży kostur upstrzony, kawałkami jakichś włosów, kolców, nieprawdopodobna plątania w każdym razie
Offline
na Marleja - jeśli Zorrin uzna za zasadne możemy zrzucić się po połowie, ale moja propozycja jest jednak z przycięciem mu przynajmniej trochę udziałów, bo jednak siedzenie na górze i nadzorowanie wszystkiego to trochę inna broszka, niż narażanie własnego tyłka na cały etat w wykonaniu Zorina - max proponuję po 70, a sensowniejszą kwotą wydaje mi się po 50
Offline
200sz dla Lorda,
200sz dla Briborna
200sz dla Zorina
100sz dla Marleja
212sz po równo między ludzi jako bonus?
Offline
Nie ma opcji przecięcia ćwiartki Lorda
W zasadzie to wchodzi w grę jakiś bonus z części Zorina lub Briborna.
Nie to nie Monaghan.
Referee
Offline