Sword and Sorcery

Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#2851 2019-05-29 00:02:58

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 74.0.3729.157

Odp: Kampania

Biegniecie w stronę grupy Wurdoka, a w tym czasie grupa Wódza dokonuje powolnego, kontrolowanego odwrotu zabierając ciała poległych kamratów.

Kiedy tam docieracie, zmęczeni i spoceni, jesteście już blisko szczytu wzniesienia, za którym czatowaliście. Widzicie teraz, że ta zgoniona
przez was i Wodza kupa gnolli rozlazła się szeroko - część wbiła się do obozu, część zmyła się na boki. Jest tam sporo takich luźnych kolesi biegających to tu to tam, którzy zaraz mogą ruszyć w jakiejśc tam części za tą ekipą żołnierzy. Jak to gnolle, chętnie kupią się do odważniejszych.

Dodatkowo wydaje się, że rusza za Żołnierzami  dwóch czarnych kapłanów, może niezbyt śpiesznie, ale jednak. Po raz pierwszy widzicie też przed gł. namiotem Wodza gnolli - wielki jebany zakapior o czarnym futrze, szeroki jak szafa. Otacza go zgraja przybocznych - widać, że największe i najlepiej opancerzone byki, a także pozostali Żołnierze (razem niecałe dwie dziesiątki).

Wódz wydziera sie chyba na szamana, dla odmiany dość małego kolesia o srebrzystym futrze. Tamten niespecjalnie jednak wygląda na przejętego, opierając się na wielgachnym kosturze, którego nie powstydziłby się Monaghan (pełno włosów, jakichś kości itd).

Sami żołnierze plus na ich bokach/tyłach kilkunastu luźnych gnolli są około 100 m od was ale mają teraz pod górkę. O dziwo idą karnie trzymajac m/w linie, i ile to możliwe w nierównym terenie.

-Uparte fiutki - sapie Marlej - normalnie byśmy im uciekli, bo to duże, opancerzone bydlaki, ale jeńcy nie maszerują zbyt szybko, więc jeśli już mam się z nimi bić to wolę tutaj, jak lezą pod góre.

- Ci raczej nie spierdolą tak łatwo jak poprzedni - martwi się Walter - ale jak ich zniechęcimy, to jest szansa że nie będzie chętnych do pościgu. Hieny im się chwilow nie pomogą.

Pokazuje kilka poczerniałych ciał, a potem rozbiegniete daleko od obozu sylwetki zwierząt. Kilka dalszych czołga się lub leży wyjąc z bólu, niktóre wciąż dymiąc.

- Chyba Długa Dzida się sprawił.

Jeszcze dalej widać odległe punkty oddalajacych się Połowców oraz sylwetki kilkunastu gnolli wracających z tamtego kierunku do obozowiska.


Referee

Offline

#2852 2019-05-29 08:56:36

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
WindowsFirefox 67.0

Odp: Kampania

Wziął któryś te pułapki na niedźwiedzie o których gadaliśmy?

Offline

#2853 2019-05-29 10:07:19

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Tak, Pra Batar i Wiewiór po jednej mają i bluzgają bo to żelastwo ciężki i przy strzelaniu odkładają.


Referee

Offline

#2854 2019-05-29 13:08:37

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
WindowsFirefox 67.0

Odp: Kampania

To może czas, żeby to zarzucili, jeśli żołnierze ewidentnie pod górę za nami sunął. Możemy ich zasłonić na chwilę, niech rozstawią i lekko ukryją a naszą linią cofniemy ku górze później. Jak będą na odległość strzału walimi z czego się da, a potem niech się dzieje wola nieba. Mnulith? Masz coś tam jeszcze z zanadrzu?

Offline

#2855 2019-05-29 22:52:30

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 74.0.3729.157

Odp: Kampania

Tak się dzieje - pułapki postawione przed wami.
Dodatkowo Wurdok widzi co się święci, krzyczy i około 20 hobków dobiega kupiąc się do was z obu stron  (reszta pomaga wycofywać się jeńcom) - ryczą wyzywajaco, ale widać że miny mają nietęgie. Żołnierze to typowa ciężka piechota a gnolle to lekkozbrojni.
Gnolle rozwijają szyk szeroki na 10 i głęboki na 2 chłopa, wyrównują szyk i pochylają włócznie szczekając miarowo w rytm marszu. Za nimi i po ich bokach schodzą się inne gnolle.
Wzniesienie wydaje się teraz za małe, a wśród was jest tylko kilku, którzy mogą sensownie wchodzić w takie zwarcie tarcza w tarcze. Około 70 metrów do linii Żołnierzy, lecą strzały, lecz nieszkodliwie odijają sie od tarcz, napierśników i płaskich hełmów.

- Pilnuj mnie - krzyczy Mnulith w odpowiedzi na pytanie Zorina - nie pozwól mnie trafić, albo będzie po nas, ale obniż się i nie zasłaniaj mi widoku. Ty też Marlej, ruchy.
- Nikt się nie rusza, albo wszyscy zginiemy! Żadnych gwałownych ruchów - wrzeszczy jeszcze piskliwie zestresowanym głosem

Potem nad warkot i poszczekiwania gnolli wzbija się melodyczna recytacja, gdy Mnulith odczytuje tekst z jakiegoś pergaminu.

50 metrów.
- Uaaa! Uaa!- wrzeszczy dwudziestu opancerzonych byków.

Wiadomość dodana po 12 min 42 s:
Za linią gnolli, teraz może jakieś 70 metrów do was idzie dwóch czarno odzianych kolesi w płytówkach. W marszu podnoszą dłonie i zaczynają jakieś dziwne gestykulacje, nieznane Monaghanowi, ale wskazujące ewidentnie na zamiar przywołania magii.

Wiadomość dodana po 1 h 01 min 11 s:
Nagle coś błyska jasnym żarem nad głowami Zorina i Marleja,, coś króko skwierczy w powietrzu, a potem żółtawa kula światła eksploduje przed wami oślepiając na moment, zostawiając pod powiekami powidok podświetlonych ciemnych sylwetek.

Nie ma głośnej eksplozji, nie ma ryku bólu i wrzasku przerażonych, jest tylko gwałtowny podmuch wiatru i obraz ognistej apokalipsy. W miejscu gdzie jeszcze przed chwilą stał zwarty szyk piechoty, jest tylko wypalona do skały ziemia, czarna i usiana dymiącymi szczątkami pancerzy i żałośnie skurczonych od żaru ciał. Widzisz jednego z gnolli jak usiłuje zerwać z siebie pancerz, rozpalony tak bardzo, że wtapia mu się w futro.  Pada rozwierając paszcze, ale nie dobywa się z niej żaden głos jakby wyssało mu z płuc całe powietrze.

Na nogach nie stoi już żaden z żołnierzy, ledwie może czterech po obu krańcach szyku rusza się niemrawo lub odpełza w bok. Zastygłe w niemym przerażeniu gnolle, ruszają nagle w gwałtownej ucieczce, zupełnie jak uruchomione jednym mechanizme. Po chwili uciekają już wszyscy, niekiedy tratując się wzajemnie.

Czarni przerwali inkantacje, zaskoczeni, a potem wpadła w nich fala uciekajacych gnolli niwecząc wszelkie ew. dalsze próby czarowania.

- O w dupe jebanego Pelora! - cedzi Walter - i po co mi było uczyć się miecza?

Hobgobliny są tak zszokowane tym pokazem magii, że nie wiwatują, nieliczni tylko powtarzają z trwogą
- Żagiew Wielkiego Ducha, Żagiew Wielkiego Ducha.

Nawet sama Mnulith stoi blada i drżąca, na widok tego co i w jaki sposób uczyniło zaklęcie. Pergamin w jej nieruchomych rękach czernieje z wolna i kruszy się, opadając tłustymi płatami, jakby strawiony żarem tego potwornego czaru.


Referee

Offline

#2856 2019-05-30 08:00:56

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

Jebaniutka [dblpt]) Rzuciłeś za coś 20/6? [dblpt])


No Mnulith, nie na darmo w kółko siedzisz nosem w tych księgach. Dobra robota!

Spierdalamy czy próbujemy dojechać tych dwóch w płytówkach? Jak są daleko (aaa... 70m)? Jak wizualnie otoczenie? Dużo tych gnoli jeszcze biega? Jak nasze siły? Rozglądam się.

Offline

#2857 2019-05-30 08:29:25

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Rzuciła dobrze 6k6 [sred])

Czarni oddalają się za czeredą gnolli, które gremialnie spieprzają do obozu w podskokach. Ilu tych gnolli w ogóle jeszcze zostało?
W tym zamieszaniu ciężko dokładnie ocenić, bo poza grupą dowodzenia z obstawą w centrum (tak ok 20 chłopa), to wszyscy pozostali gnolle w totalnej rozsypce. Dowództwo chyba nie widziało samego jebnięcia (trafieni byli w obniżeniu), ale widać że ta nagła masowa ucieczka zasiała tam spory niepokój.

Razem tego ze setka wciąż jest, licząc to grupę kilkunastu co pogoniła Połowców, ale oni są sporo poza obozem ina widok panik się zatrzymali.

Ze sobą macie grupę 20 "wurdokowców". Jeńcy oddalają się powoli, w tej chwili w zasadzie bez asysty zbrojnej.

Wódz już wam powoli znika przysłonięty łukiem grzbietu, słychać stamtąd okrzyki radości - spalenia mogli nie widzieć, ale masowa ucieczka gnolli jest dobrze widoczna.

Wiadomość dodana po 03 min 25 s:
- Dawajcie, jedziemy ich póki srają w zbroje! - krzyczy nagle Marlej i zaczyna po hobgobliński wrzeszczeć - Żagiew Wielkiego Ducha!
Kilka hobków podchwytuje okrzyk, inni zerkają nieco niepewnie.
- Eee...no nie wiem - mruczy z kolei jakiś dziwnie stonowany Walter


Referee

Offline

#2858 2019-05-30 08:42:16

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

Dobra, szczerze mówiąc, to może lepiej się przegrupować :-]

Nasi czarusie się wyprztykali, jeńców trzeba odprowadzić. Chłopaki, zabierzcie te pułapki na niedźwiedzie i spierdalajmy.

Jeśli jest taki chaos, podbiegam do miejsca pierdolnięcia - Dure - chodź ze mną- jak widoki? [dblpt]) Może coś przydatnego tam leży? Chociażby normalne miecze do wykorzystania przez jeńców...?

Offline

#2859 2019-05-30 10:37:33

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Widzisz jak zmierza ku wam Sitka Ponga, trochę sponiewierany ale żywy. Podniósł się niepodziewanie z trawy jakieś 70m naprzeciw was.

Zbiegasz w dół a hobki rycząc ruszają za tobą, zdajesz sobie sprawę, że chyba jednak cześć hobków (wszak nie mówią po waszemu [dblpt]) wzięła to za sygnał do szarży. Wyjąc ruszają za tobą.
- Do ataku! - wydziera się ktoś


Referee

Offline

#2860 2019-05-30 11:01:45

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

Co za narwańcy [dblpt])

Zbierać bronie! Ostra-nóż-kurwa-zabierać!

Offline

#2861 2019-05-30 11:07:06

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 60.0

Odp: Kampania

- stop - krzyczę w stepowym machając rękami wstrzymująco.
- Zostało ich grubo ponad 2 ręce po 2 ręce i mają 4 magów - widzieliście co jeden nasz mag zrobił z nimi.
Uratujmy jeńców, przegrupujmy się i wtedy będzie można pomyśleć nad następnym atakiem

Offline

#2862 2019-05-30 11:33:09

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

Briborn kurwa, żyjesz! Dobra robota stary! Obawiałem się, że przez moje pomysły będę Cię miał na sumieniu! Opowiesz wieczorem przy ognisku co i jak! No nie wierzę kurwa, nie wierzę! [dblpt]) [dblpt]) [dblpt])

Offline

#2863 2019-05-30 12:28:43

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Dobra, zanim zaczniecie sobie lizać fiuty na powitanie

amholen napisał/a:

- stop - krzyczę w stepowym machając rękami wstrzymująco.

Też cie pozdrawiają wyjąc radośnie w biegu:
- Sitka Ponga! Sitka Ponga!

amholen napisał/a:

- Zostało ich grubo ponad 2 ręce po 2 ręce i mają 4 magów - widzieliście co jeden nasz mag zrobił z nimi.
Uratujmy jeńców, przegrupujmy się i wtedy będzie można pomyśleć nad następnym atakiem

jest taki jeden problem, że to nie Total War, gdzie się oddział powstrzymywało w dowolnej chwili jednym kliknięciem ;-)

Wróg ucieka bez opamiętania, Sitka Ponga sprowadził ogień z nieba paląc w mgnieniu oka połowę najlepszych wojowników gnolli, Długi Jezyk dał sygnał do szturmu mężnie ruszając pierwszy (to był ten przypadkowy tgger:), hobgobliny podnieciły się i ruszyły za nim, ludzie coś tam pierdolą po swojemu (albo w stepowym, który znają nieliczni), ale nie wiadomo do końca co (bo, że Marlej z Prabatarem wyją do ataku to słyszą wyraźnie w hobgoblińskim), Długi Język macha pewnie do ludzi MaBukarapty ....splot okoliczności uruchomił lawinę.

No tak się czasem dzieje, że sytuacja toczy się po swojemu, dowodzenie to niestety w dużej mierze dostosowanie się do mimowolnych wyborów podwładnych [dblpt])

Więc żadnego czasu na gadanie nie ma, wszyscy zapierdalają z kopyta: i Wiewiór i Dure z tarczą Skazy, i Lucek z Monaghanem (chuja wiem co by zrobili albo powiedzieli operatorzy w/w, ale zapał im się udzielił w wyniku konsultacji z kostką losu:), a nawet po chwili schlapany krwią jak świnia Walter. Tylko Mnulith gdzieś tam na górze została milcząca.

Możecie albo iść z tą falą (przynajmniej an razie, może po 300 m biegu krew ostygnie) albo ...no nie wiem. Raczej oceniacie, że krzyki nie tu nie pomogą.

Wiadomość dodana po 05 min 16 s:
ZORIN

Ukryta wiadomość

No akurat może Zorin czuje nieco atmosferę w powietrzy, tak się czasem działo i na statkach. Jeden czynnik uruchamiał burzę, morale atakowanych spadało i zmykali (nawet liczniejsi), gdzie popadnie (nawet do wody) a atakujący mieli tylko szaleństwo w oczach. Tutaj wyczuwasz podobny rozjazd morale. Hieny wyeliminowane, piechota pogoniona, elita spalona na wiór w bezprecedensowym pokazie mocy, "nasi' dwaj gieroje od czarów spierdalają ze wszystkimi, kierownictwo bierne i nie panuje nad.


Referee

Offline

#2864 2019-05-30 13:21:50

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

No i chuj! [dblpt])

Uaaaaaa!!!! Gestykuluję pokazując mieczem namioty!
(ale celowo pozwolę hobkom dopaść tam wcześniej, mięso armatnie ma swoje prawa ;])

Offline

#2865 2019-05-30 13:30:42

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

He, he. Będzie z ciebie dobry wódz, danie szansy żołnierzom na wykazanie się, świadczy o wielkości dowódcy : [dblpt]beer[dblpt]

Pędem lecicie do przodu i po chwili już mijacie strumień (nie wiem czy Briborna masz na podeszwach czy dołączył [dblpt])
Z tyłu od lewej słychać ofensywne ryki, rzut oka przez ramię i widać, że ruszył też oddział Wodza porzucając rannych i zabitych. Widać jak wdzięcznie galopuje Radeusz, jedną ręką podkasując przydługą szatę.


Referee

Offline

#2866 2019-05-30 13:37:19

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

W tym całym zamieszaniu rzucam jeszcze do Mnulith: "trzymaj się z tyłu!"

Offline

#2867 2019-05-30 13:39:38

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Podbiegacie pod wzniesienie, jeszcze kilka kroków i wpadacie do obozu rycząc jak zwierzyna. Kilka gnoll, które powstrzymały się chwilowo od ucieczki w obliczu wodza, pierzcha ponownie na wasz widok. Namioty stoją może 100 metrów od was, jest tam może 20 rozglądających się niepewnie gnolli, reszta albo spyla albo się w oddali niepewnie rozgląda.


Referee

Offline

#2868 2019-05-30 13:46:53

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

No to drzemy ryja solidnie dla zwiększenia efektu. Nasz cel: namioty. Jakby wódz padł w trakcie walki ale jeszcze dychał to z góry zaznaczam, że będę powstrzymywał próby dobijania. Przydał by się skurwiel żywy.

Offline

#2869 2019-05-30 13:49:33

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
Windows XPFirefox 60.0

Odp: Kampania

Lecę za większością, ale poszukuję Wodza i staram się przybliżyć do niego

Offline

#2870 2019-05-30 13:58:01

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Przez chwile trwa taki moment zawieszenia, hobki nieco cichną na widok dowództwa gnolli, ze 30 innych gnolli rozsianych w ucieczce stoi oceniając sytuację, ale potem widoczny staje się ryczący oddział Mabukrapty, wciąż około 40 chłopa i wobec bierności "Wartburga" morale gnolli całkowicie się załamuje.  Przyboczni pokazują sobie tarcze Skazy widoczną w rękach Dure wymachującego korbaczem i najpierw pojedynczo a potem już gremialnie ruszają do odwrotu, przy okazji tratując namiot. Wódz ryczy z wściekłości ale bez większych ceregieli rusza za nimi ciskając tarczę za siebie i podskakując jak gazela, jedynie z oszczepem w łapie. Szaman wdrapał się zwinnie na plecy jakiegoś kafara, który zrywa się do imponującego galopu mijając innych jak tyczki. Gdzieś tam w tym tłumie miga czarna szata.

- Cisnąć ich! - ryczy Walter - dorżnąć watahę!

Wszyscy lecą do przodu, Wiewiór wali do ociekających, któryś tam obrywa strzała i się potyka. Jakiś skołowanych gnoll zawrócił w złym kierunku i dosłownie stratowała go fala ludzi M Bukarapty.

Wiadomość dodana po 07 min 39 s:
Kilku hobków dopadło paru gnolli skitranych w jakimś zagłębieniu, jebią aż się futro sypie. Ogniska oporu są słabe i niezorganizowane, 2 -3 gnolli jest zaraz opadanych przez większą ilość hobków, wolniej uciekający (ranni?) są bezpardonowo dobijani ciosami lub rzutami w plecy. Wiewiór i zmęczony biegiem Marlej (to jednak płytowa) ćwiczą strzelanie do uciekających celów.

Podgońcie ich tam ile się da - krzycy Marlej do Zorina i Briborna jako lekkozbrojnych.

Walter, Lucek, Dure i kilkunastu hobków z Wurdokiem na czele rusza w kierunku jednego większego zorganizowane miejsca oporu, gdzie skupiło się około 10 gnolli. Monaghan ostrzeliwuje ich bezlitośnie z procy, sami nie mają czym odpowiedzieć.

Wiadomość dodana po 57 min 19 s:
Dobra, to jest dobry moment na podsumowanie i lekką pauzę, po ostatnim mocnym tempie.

Jakieś tam starty w ucieczce jeszcze gnolle dostaną, oddział jest rozbity i zdezorganizowany choć dowództwo uszło.
Hobki po pewnym czasie pościgu zaprzestają, zwłaszcza jak szaman ciska jakimś czarem unieruchamiającym kilkunasty najszybszych ścigaczy.
Potem jeszcze trochę maruderów pogonią Połowcy, ale jest ich ledwie kilku (reszta mocno ranna) więc cudów nie zwojują.

W obozie pada jeszcze ze 20 gnolli, generalnie raczej bezstratnie, takie dobijanie w przewadze i jeszcze uciekających, albo napierdzielanie z łuku do nieruchomych kolesi, to łatwy chleb. I święto dla Waltera który potem krąży po obozie sprawdzając włócznią czy tam aby który nie udaje trupa.

Znajdujecie tylko nieprzytomnego z ran Radeusza, tuż obok jednego z tych czarnych "płytowców".

Niespodzianka. W namiotach, oprócz krwawych ochłapów, znajdujecie kilka skrzynek ze złotem, srebrem i jakimiś kamykami.

Na słupkach przypięto m.in. dwóch żywych koboldów (jeden mocno oberwał, nie wiadomo czy po zabawach gnolli czy z zapału hobków), jest też jakiś mocno pokancerowany gnoll - na tym chyba ćwiczyli zdejmowanie pasów skóry, bo grzbiet ma jak kotlet siekany i wykute jedno oko.
Mocno przerażeni, oprócz gnolla, któremu już chyba wszystko jedno z udręki.


Referee

Offline

#2871 2019-05-30 15:12:20

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

Ruszyłbym mimo wszystko w pogoni za wodzem krzycząc do Briborna "dojebmy skurwysyna!"
Chyba, że to całe podsumowanie znaczy, że uciekli gdzieś w krzaki?

Jeśli Monoghan jest w stanie uleczyć Radeusza, to niech się bierze do roboty. Jeśli nie - o ile to ma sens - pytam Mnulith - wlewam do ust Radeusza miksturę leczniczą. Co to za chuj w płytówce? Człowiek? Przeszukuję.

Warto by spojrzeć na tarczę odrzuconą przez wodza. Oglądam i jeśli wydaje się ciekawa - zabieram. Oddaję też tarczę Bribornowi.

Pokancerowanego gnola i koboldów trzeba by przesłuchać.

O kosztownościach z namiotu na pewno nie zapominamy ;-)

Offline

#2872 2019-05-30 16:09:36

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Firefox 67.0

Odp: Kampania

Przyjąłem. Gonicie za nimi, ale rezultat już sprawdziłem i ekipy nie udało się dogonić.
Mieli te kilkadziesiąt metrów przewagi, nie byli zupełnie zmęczeni (wy jednak mieliście za sobą walkę i bieg), no i zawsze jest większa motywacja do ucieczki niż pościgu. No i przede wszystkim nie sposób utrzymać tu porządku w pościgu. W rezultacie wielu hobów gdzieś tam pobiegło na bok, inni zaczęli skalpować dogonionych.
Po kilkuset metrach pościgu, juz niemal przy dochodzeniu uciekających, lokalna przewaga grupa pościgowej zupełnie stopniała, bo trzeba przyznać, że Wódz, szaman oraz 8 przybocznych zmykali zwartą grupą.

I finalnie, jak napisałem ci którzy już dochodzili Wodza zostali potraktowani jakimś odrętwienie przez szamana,na skutek czego czego było nawet jedno poważne złamanie nogi. Może nawet byliście to wy dwa z Bribornem (na wszelki wypadek zrobiłem dla was RO), w rezultacie czego pościg się załamał.

Kilka minut całkowitego odcięcia, szczęśliwie bez większych konsekwencji, bo gnolle były zainteresowane tylko ucieczką.

Wiadomość dodana po 11 min 10 s:
Koleś w płytówce, to człowiek. Czarna szata, ryj za maską brzydki i poszramiony. Żadnych istotnych symboli, nic ciekawego przy sobie poza korbaczem.

Wiadomość dodana po 12 min 17 s:
Po kolejnej godzinie możecie w spokoju oddalić się z obozowiska gnolli w stronę obozu hobków.

Wiadomość dodana po 6 h 33 min 02 s:
W skrzyniach jest:
- 13.000 złota
- 50.000 srebra

kilkanaście różnych klejnotów wycenionych fachowo przez Mnulith na łącznie nieco ponad 3.000 SZ

Pada propozycja aby to podzielić na trzy równe kupy: Połowcy, Hobki i Drużyna.
POłowcy troche się pienią twierdząc, że sporo tej kasy i kamieni zostało im zajebanych z wioski (choć najcenniejszych kamieni tu ponoć nie ma), ale uznają za słuszne że ich wkłąd w pokonanie gnolli był najmniejszy, więc powinna to zrekompensować nagroda.

Hobki z kolei nie są chętne na kase, ale Wódz po gorących namowach Wurdoka uznaje, ze wezmą swoją część aby móc tymi bezwartościowymi świecidełkami kupić pomoc od ludzi lub dobrą broń.

Wypada 7.000 dla was, przy czym Mnulith jeszcez z kamienną twarzą kasuje MaBUkarpte na 500 za "koszty magii" (zapewne ten scroll)
- Tak, jak mówiłam - a Wódz potwierdza skinieniem.


Referee

Offline

#2873 2019-05-30 23:08:32

amholen
Moderator
Dołączył: 2017-03-05
Liczba postów: 1,035
AndroidChrome 74.0.3729.157

Odp: Kampania

Co do Czarnego - to nie nadaje się czasem na mnie ta płytówka?
Korbacz wezmę niech w wolnej chwili Mnulith rzuci na niego okiem.
Jak tam jeńcy?

Ciekawe są starcia hordy. Pogoniliśmy 3x liczniejszego przeciwnika.

Offline

#2874 2019-05-31 09:13:07

Dugel
Moderator
Dołączył: 2017-10-20
Liczba postów: 1,615
Windows 8.1Firefox 67.0

Odp: Kampania

Oprócz tego co powyżej na czerwono (Cinku, nie ustosunkowałeś się), trzeba pogrzebać zmarłych i... chcę policzyć trupy gnolli i hien. Powinniśmy oszacować ilu wrogów przeżyło. Kasę podzielimy w wiosce, trzeba stąd spierdalać, bo teraz oni nas zaskoczą.

Offline

#2875 2019-05-31 12:22:09

erachlin
Administrator
Dołączył: 2017-02-17
Liczba postów: 2,141
Windows 7Chrome 74.0.3729.157

Odp: Kampania

Kurcze, chyba mi wczoraj wcięło część tekstu pisanegona raty:

Monaghan się wystrzelał, więc Radeusza trzeba animować z flachy. Po wstaniu dziękuję Zorinowi i w podzięce ofiaruje możliwość wspólnej modlitwę do chwały Pelora. Trzeba mu jednak przyznać, że mimo że ranny (k6+1 to dla niego jak jeden schabowy dla Pudziana), swój ostatni czar przeznacza na niemal umierającego Połowca.

Tarcza wodza zwykła raczej, tyle że ma tam te typowe gnollowe ozdoby w postaci kilku uciętych dłoni w różnych stadiach rozkładu.

Korbacz wygląda do bólu prymitywnie, na sam widok Mnulith kręci głową.

Zbroja typa jednak nieco przykrótka, sporo niższy jest. Pozapinasz się, ale nie będzie to wygodne w poruszaniu się i AC zmniejsze o 1, ale się da [dblpt])

Co do przesłuchania to gnoll jest zbyt otępiały, ciężko ranny i odwodniony, by coś z niego sensownie wyciągać. Koboldy sponiewierane i przestarszone, jeden w lepszej formie. NIe pamiętam tylko czt ktoś zna koboldzi, bo oni w żądnym innym ani dudu.

Co do trupów to waszych poległych wolą zabraćna wozie i na spokojnie oodprawić uroczystości. Dzięki szczęściu, leczeniu Radeusza i MOnaghana oraz tragicznemu morale gnolli, zwlekaniu ich dowództwa z interwencją, zaskoczeniu, sabotażowi, dobremu podziałowi zadań no i magii ( 16 spalonych z 8 dobitych po uspaniu) waszych zabitych jest stosunkowo niewielu: 9 Hobków i 1 Połowiec. 

Straty gnoll (m/w bo obszar do przepatrzenia duży):
7 hien spalonych lub popalonych i dobitych, reszta pewnie poparzona uciekła w panice (nie wiadomo czy do odzyskania)
16 spalonych żołnierzy
1 człowiek w płytówce
około 50  innych gnolli (w tym sporo zabitych w ucieczce).

Tak. Starcia masowe chce rozstrzygać inaczej. Morale ma wielkie znaczenie a wy uderzyliście od razu pełną mocą. Np efekt psychologiczny czaru był dewastujący. Gdyby może był tam szaman i coś w odpowiedzi odpalił.


Referee

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
grand-skil - ostrovirsk - tof - forumfs2013 - forumzdrowie