Kampania

erachlin · 2019-02-21 22:54:58

Klejnot nie jest w tarczy tylko w ludzkiej czaszce przerobionej na czarę/kielich, jaką ma u pasa.

Zbroja to tylko na standardy gnolli była w lepszym stanie i wyróżniała się przede wszystkim tym, że była najcieższym pancerzem jaki widzieliście dotąd u gnolli (poprzednia ekipa kolczug nie miała, zwłaszcza wzmacnianych).

I Ponownie PROSZĘ o zaprowadzenie kart w temacie Ekwipunek i tam wpisanie tego co zabieracie (konkretnie)!
I Ponownie PROSZĘ o zaprowadzenie kart w temacie Ekwipunek i tam wpisanie tego co zabieracie (konkretnie)!
I Ponownie PROSZĘ o zaprowadzenie kart w temacie Ekwipunek i tam wpisanie tego co zabieracie (konkretnie)!
I Ponownie PROSZĘ o zaprowadzenie kart w temacie Ekwipunek i tam wpisanie tego co zabieracie (konkretnie)!
I Ponownie PROSZĘ o zaprowadzenie kart w temacie Ekwipunek i tam wpisanie tego co zabieracie (konkretnie)!
I Ponownie PROSZĘ o zaprowadzenie kart w temacie Ekwipunek i tam wpisanie tego co zabieracie (konkretnie)!
Dziękuję!

Monaghan · 2019-02-21 23:12:43

Zatem decyzja:
1. powrót do obozu
2. pościg i tropienie

Tak jak zaproponował Briborn czyli coś pomiędzy 1 i 2

amholen · 2019-02-21 23:38:37

erachlin napisał/a:

Klejnot nie jest w tarczy tylko w ludzkiej czaszce przerobionej na czarę/kielich, jaką ma u pasa.

Widzisz też się zdziwiłem, że czachy w tarcze wmontowali i to jeszcze w formie kielicha ;p. Tak to jest jak się czyta po łepkach na przerwie, dyżurując wśród zgrai dzieciaków.
Podsumowując kielonek zabieramy, tarczę też.

Dugel · 2019-02-22 00:26:03

Śmiechowo z tą kolczugą [dblpt])

@Erachlin, ciężko z Ciebie wydusić te strzały jak zadry z dupy trola [dblpt]) Ile ich znalazłem?

Jestem za dobiciem tej grupy i wracajmy.

Briborn... pokaż ten kielich... ups... (wydłubuję ten klejnot i wyrzucam czachę)... teraz go możesz schować do sakwy ;-)

EDIT: A chwila, tam jakieś złoto było w zdobieniach, więc sobie daruję akcję z psuciem ;-]

erachlin · 2019-02-22 09:30:23

Strzały - jest powiedzmy 7
całych.

Wiadomość dodana po 54 s:
Myślałem że piszesz o odzyskaniu czyli tyle wraca ile wystrzeliłeś i tylko na tym ci zależy:)

Dugel · 2019-02-22 10:18:58

[sred])

k0rek · 2019-02-22 11:37:20

Może czekają w odległości bo by chcieli pochować swoich [sred])
Bo to że chcą nas zwabić w jakąś pułapkę to już mniej prawdopodobne.
Skoro nie spieprzają, a czekają, to raczej nici z tego że nas gdzieś doprowadzą.
Moim zdaniem tylko czas stracimy goniąc ich. Trzeba tak jak teraz, sposobem skrócić ten dystans.
Jestem za ruszeniem dalej i szukaniem okazji na zniknięcie im z oczu.

erachlin · 2019-02-22 23:05:08

OK. Ruszacie i po pewnym czasie gnolle zostają z tyłu, widać było tylko jak się zbliżąją do poległych.
Pokiereszowani, ale w komplecie wracacie do obozowiska, gdzie generalnie panuje spore zaniepokojenie.
1.
W obozie pojawił się oddział zwiadowczy Zielonych Traw (10), natknęli się na obóz gnolli na ZACH i ledwo umkneli przed pościgiem. Kilku zostało złapanych, kilku pożarły żywcem hieny Łowczych gnolli. Ich zdaniem siły gnolli liczą co najmniej 30 dłoni, w tym na pewno Łowczy.

2.
Mnulith wycenia klejnota na około 450 SZ. Tarcza jest magiczna.

amholen · 2019-02-22 23:28:28

Głupi to ma szczęście. Wyszliśmy pobuszować trochę w trawie i łup kilkaset sztuk złota. Strach nas gdzieś dalej wysłać. Lucek zgłaszał się do tarczy. Wiem że Cinecki sugerował, że za duża, ale możemy zrobić krasno-żółwia. Cały się możesz za nią schować. Klejnot daję Zorinowi, ja coś ostatnio za dużo kłopotów ściągam. Czy nasza Droga Mnulith jest w stanie coś więcej o tej tarczy powiedzieć?
30 kurna dłoni? Ja pierdzielę najpierw Hobby teraz pieski. Ja postuluję za podwyżką. Jak mają łowczych to nas raczej szybko zlokalizują. Mam nadzieję,że Hobki zdają relację z naszego spotkania.

erachlin · 2019-02-22 23:44:14

Na tej samej zasadzie może się chować za noszonym blatem stołu, przy ostrzale super, ale w walce jest to mega niepraktyczne.

Lucek ma odpowiednią siłę, aby tarczy używać, ale w walce to będzie co najmniej -1 do każego rzutu na trafienie. Jest zwyczajnie na niski i tarcza po prostu przeszkadza. Z waszej strony warunek siły (ciężka) i odp. wzrostu spełnia Dure i Walter. Dla reszty z was mocno ciężka.

O tarczy nic więcej nie wiadomo, poza tym, że ładna i magiczna, w polu badań nie zrobi niestety.

30 dłoni to 150 sztuk.

amholen · 2019-02-23 00:30:31

erachlin napisał/a:

Lucek ma odpowiednią siłę, aby tarczy używać, ale w walce to będzie co najmniej -1 do każego rzutu na trafienie. Jest zwyczajnie na niski i tarcza po prostu przeszkadza. Z waszej strony warunek siły (ciężka) i odp. wzrostu spełnia Dure i Walter. Dla reszty z was mocno ciężka.
O tarczy nic więcej nie wiadomo, poza tym, że ładna i magiczna, w polu badań nie zrobi niestety.

Kurde Lucek, robiłbyś za niezły element zaskoczenia - podchodzi wielka tarcza, nagle pach, pach coś z za niej wyskakuje - ja na Twoim miejscu bym to przemyślał. Jeszcze tylko jakąś broń +2 i działasz.

30 dłoni to 150 sztuk.

to policzyłem, tylko jestem oburzony liczebnością kolejnych hord, które się przetaczają przez te tereny. My tu chcemy badać dzicz, a tu jak na deptaku w Ciechocinku.

erachlin · 2019-02-23 09:40:13

amholen napisał/a:

to policzyłem, tylko jestem oburzony liczebnością kolejnych hord, które się przetaczają przez te tereny. My tu chcemy badać dzicz, a tu jak na deptaku w Ciechocinku.

Chyba niedokładnie w takim razie słuchaliście Wodza, bo to dopiero początek [dblpt])

Są federacją plemion z dalekiego zachodu i Morza traw. Od wielu pokoleń żyli we względnej równowadze, czasem toczyli wojnę z ludźmi psami, gdzie raz byli górą a raz przegrywali, czasem między sobą, ale wiele się nie zmieniało. Polem ludzi psów zaczęło się pojawiać coraz więcej, byli lepiej zorganizowani i bardzie zaciekli. Nasi szamani byli zdania, że ludzie psy zaczęli czcić złe duchy i zaprzedali się im. Hobgobliny zaczęły przegrywać i tracić tereny łowieckie. Ludzie psy całkiem zniszczyli plemię Szarych znad Rzeki i napadali inne plemiona mordując i biorąc w niewolę. Wodzowie Stojący Byk z Rdzawych Traw i Siedzący Niedźwiedź Synów Tonki namówili innych wodzów na połączenie sił i wspólną walkę z wrogiem. Dwa lata temu odbyła się się wielka trzydniowa bitwa, a po obu stronach walczyła nieprzeliczona rzesza wojowników. Ludzi psy zostali zatrzymani, ale zginęło tak wielu, że większość plemion federacji głosowało za porzuceniem dawnych siedzib i odejściem na WSCH w poszukiwaniu nowych, poza zasięgiem ludzi psów, którzy w zeszłym roku znowu się pojawili kontynuując swoje łupieżcze rajdy. Kilka plemion zostało lub poszukało za radą duchów drogi na PN - nie wiemy nic o ich losie. Ludy federacji maszerują na WSCH a my mamy odszukać nasz nowy dom.

amholen · 2019-02-23 10:01:51

Baaa czytałem to i wydaje mi się, że zrozumiałem nawet dość dobrze. W telegraficznym skrócie Hobki oddały ziemie gnolom więc nie sądziłem, że gnole od razu ruszą za wrogami/mięsem dalej.

erachlin · 2019-02-23 10:26:24

Najwyraźniej nie chodziło tylko o tereny, a gnolle nie odpuściły.

k0rek · 2019-02-23 11:22:23

A mamy wciąż ten pierścień od Lorda? [sred]) Można by wtedy poszczekać do nich i coś wyjaśnić.
Drugie, to ja nie mam nic przeciwko by dać tarcze Dure w ramach podwyżki.
Wolę 'chodząca broda' niż 'chodząca tarcza' [sred])

Walter jako oprawca powinien mieć dobre cichobiegi [sred])

Dugel · 2019-02-23 11:22:47

No dzięki ;-)

Kurcze, niewesoło, że tak dużo gnoli w obozie siedzi, jak daleko na zachód ten obóz?

Ile hobków jest w naszym obozie?

Otwarta bitwa z nimi to by była kolejna rzeź w hobgoblińskiej historii :-/

Może powinniśmy gdzieś bokiem ruszyć po posiłki z miasta? Nasz misja od Lorda została wypełniona, może go zainteresuje, że jego nowych sprzymierzeńców ściga psia wataha?

EDIT: Lucek byłeś 24 sekundy szybszy ;-) Pierścienia nie mamy.

amholen · 2019-02-23 12:03:04

Dugel napisał/a:

Może powinniśmy gdzieś bokiem ruszyć po posiłki z miasta? Nasz misja od Lorda została wypełniona, może go zainteresuje, że jego nowych sprzymierzeńców ściga psia wataha?

jestem za, ale niech się wypowie szef Hobków jakie ma plany

erachlin · 2019-02-23 23:06:33

MaBUkarpta jest bardzo zaniepokojony. Pojawienie się gnolli oznacza, że podróżujące plemiona mogą być atakowane. Liczył na to, że będą mieli więcej spokoju. Ten oddział przybył tu albo ich tropem, albo celem odnalezienia sojuszników do ataku na plemiona, albo w innym niecnym celu (szukanie miejsc najlepszych na zasadzki?).

Hobków w obozie jest niecała 45 plus 10 przybyła teraz (ale wszyscy ranni). Nawet razem z wami nie ma szans na równorzędne starcie z całym oddziałem gnolli. Zielonych Traw jest około 40, pytanie tylko czy nie zboczą z trasy jak oddział przedni i nie wbiją się na gnolli, choć mieli iść bardziej WSCH trasą. Byli jakieś 2-3 dni z tyłu za przednim oddziałem.
Kivanas miał po odejściu tych 45 Czibejków hobów z plemion Aboniteków i Boloteków w liczbie około 110, ale nie wiadomo ilu poległo w rajdzie na Motte (Czibejkowie odeszli jak tylko rozpoczął się atak),

W tej sytuacji Ma chciałby koniecznie połączyć się z Zielonymi Trawami, zanim rozbiją ich gnolle, ale obóz trzeba będzie najprawdopodobniej porzucić. W drugim kroku musi odzyskać ludzi Kivanasa. Nawet wtedy walka z gnollami to będzie bardzo trudna. Głośno tego nie mówi, ale wyraźnie wam sugeruje, że zdaje sobie sprawę z faktu, że jego ludzie nie są równorzędnym przeciwnikiem dla gnolli, zwłaszcza w starciu z ich wojownikami.

Wiadomość dodana po 07 min 34 s:
Białe Pióro mocno chyba nagadał tam w obozie o waszym spotkaniu, ktoś tam się pojawia, pokazuje tarczę i po pewnym czasie okazuje się, że zabity gnoll to był nie byle kto, ale jeden z pomniejszych wodzów: Skaza, znany z waleczności i okrucieństwa. Ponoć sam zdjął 6 dłoni skalpów hobgoblinów. Oględziny tarczy to potwierdzają, rozpoznaje ją jeden z hobów, który widział Skazę. Hoby ohają i ahają, a Briborn jest terazSitka Ponga , Wielki Wojownik, Który Rojebał Łeb Strasznego Gnolla. Do tego bez zbroi. Do tego jednym ciosem. Plus 100 do respektu.
Oczywiście w opowieści nie ma nic o tym, że Skaza ledwie dychał po tym jak wpakowaliście mu trzy strzały, a kamień strzaskał żebra, ale tak to już jest z opowieściami o bohaterach.

Wiadomość dodana po 19 min 40 s:
Obóz gnolli jest gdzieś w okolicach 23.20

Wieczorem zostaje zwołana narada Starszeństwa, na którą zaproszono Zorina, którego wódz lubi i ceni a także świeżo mianowanego czempiona Bribora oraz Mnulith (chyba bali się obrazić pominięciem czarodzieja). Ktoś optował za kapłanem Erebosa, ale ku zdziwieniu wielu MaBukarapta zaprotestował, ponownie nieufnie patrząc na Monaghana. Oprócz Was jest jeden z Zielonych Traw, MaBukarapta, Wurdok oraz dwa Hoby z największą Liczbą Piór (w tym jeden z niewielu łuczników). W czasie rozmowy dowiadujecie się m.in. kwestii wskazanych wyżej. Widzać też (z gestów i intonacji, nawet jak Wódz nie tłumaczy), że niektórzy mają dość romantyczne podejście do walki (na zasadzie: my silni, my uderzyć o świcie, pokryć równinę trupami ludzi psów, Wódz sam wybić 20 itp). Chyba się domyślacie, dlaczego wódz was zaprosił. Głos rozsądku na te rozpalone młode głowy chojraków z "nieśmiertelnością" wydaje się potrzebny. Gość z Zielonych Traw jakoś nie jest już taki hop do przodu.

Wiadomość dodana po 24 min 10 s:
Aha Hobgobliny oczekują, że Briborn tak samo potraktuje ojca Skazy, strasznego Wyrwiflaka, który na pewno zechce mścić się za Skazę. Być może nawet to on dowodzi tym dużym oddziałem.

Wiadomość dodana po 27 min 28 s:
I ostatnia kwestia.
W tej ostatniej podróży dwudniowej zdobyliście do podziału jakieś 1700 PD, ale od tego momentu wprowadzam doping.

Każdy bez karty założonej w temacie Ewkipunek będzie dostawał tylko 50% PD
Taki chuj ze mnie. Dziękuję za uwagę.

Dugel · 2019-02-25 09:14:14

Szacunek o Sitka Ponga! [dblpt]D Tak Skazę zajebać to tylko Król Lew potrafi [dblpt])

Dzięki Erachlinie za update mapy.

W czasie spotkania poruszam z Ma kwestię ewentualnego wsparcia ze strony Lorda. Proponuję, że może rozsądnie było by, gdyby obecna grupa połączyła się z Zielonymi Trawami a my w tym czasie możemy ruszyć do miasta. Niech hobki również ruszą w stronę miasta, spotkamy się gdzieś w pobliżu Braeth, tam gnolle nie będą się raczej zapuszczać.

erachlin · 2019-02-25 16:27:33

Pierwsza propozycja przechodzi bez problemu. Trzeba Zielone Trawy zgarnąć zanim zrobią to hoby.

Co do pomocy to kwestia trochę jest trudna. Wódz zawarł jakiś tam układ z Braeth, ale dotyczył on raczej wzajemnej nieagresji, bez konkretnych zobowiązań pomocowych. Oficjalnie Wódza tam gada, że nie będą prosić o pomoc (można się domyślić, że to kwestia ich dumy, ale pewni też i kwestia nie pokazywania się jako słaby sojusznik).

Zatem hobki raczej nie chcą zwracać się o pomoc do Braeth, natomiast liczą na pomoc przyjaciół plemienia (czyli was [dblpt]) Oznacza to, że wasze odejście całą grupa do Braeth może być teraz poczytane ...źle.

Z kolei jeśli by się okazało, że gnolle się ruszą to Wódz chce "wciągnąć ich w zasadzkę prowadząc w stronę Braeth, gdzie na nieznanym gnollom terenie stawią im czoło połączone siły hobgoblinów (oczywiście po załatwieniu problemu Kivanasa i założeniu, że nie spierdolił gdzieś).
W domyśle, nie wiadomo czy Wódz myśli aż tak cwanie, jak się gnolle zapuszczą pod miasto, to przy dobrym manewrowaniu Braeth i tak będzie musiało zareagować zbrojnie.

Wiadomość dodana po 21 min 03 s:
Panowie. Prawie dwa lata grania za nami. Trochę fabuły poszło do przodu. Kilka wydarzeń żyje własnym życiem o czym nie koniecznie wiecie, ale je uruchomiliście. Pewne rzeczy w tej formule działają, inne nie. Mam swoje przemyślenia. Idzie to powoli w porównaniu do grania na zywo, żadna dla niego konkurencja - tylko tego grania na żywo nie ma. Ja sobie dużo mechanizmów stworzyłem, pewnie mógłbym grac teraz sam, randomizacja przygody i skutki [dblpt])
Proponuję wakacje w marcu, z prośbą do Piotrka i Miłka o uzupełnienie kart w tym okresie. Zastanówcie się w miarę możliwości nad tym co chcą robić postacie - fabuła się już toczy swoim torem, ale to nie znaczy, że nim iść musicie. Ja też muszę chwilę od tego projektu odpocząć, przyjrzeć się temu na spokojnie (a przy okazji popchnąć w marcu inny projekt [dblpt])

Na pewno będą zmiany, w tym mechaniczne. Wszedłem w studiowanie historii DnD, nabyłem na rpgdrivethru zestawy Greyhawk i Blackmoor (pierwsze "dodatki" do Original Dnd, oba z 1975 r.), nabyłem Basic Set (wersja 1981) i Expert Set (Moldovay), badam sobie jak to się rozwijało w kierunku Advance i podpatruje, co mogę zapożyczyć. Nawet sobie IcewindDale zainstalowałem i pobawiłem się 2h tworzeniem postaci. Więc zmiany będą, na pewno docelowo nie stanie się to ADnD, które jest niepotrzebnie przyciężkawe dla tego projektu, ale takie kwestie jak większa liczba ataków (co już testuje), zwiększony zakres bonusów z cech (a nie tylko +1/-1) czy specjalizacje w broni mnie kuszą.

Drugą sprawa jest setting, co niestety wiązałoby się z porzuceniem tego co powstało, a że szkoda pracy, to się waham. Z drugiej strony mam dwa światy, które kiedyś całkiem solidnie opracowałem w założeniach i kusi mnie zastosowanie, szkoda by gniły w szufladzie. Jeden to Kraina Mgieł, która powstała na potrzeby dyskusji o wspólnym stworzeniu gry komputerowej z Piotrkiem i jego znajomym (nie wyszło, ale świat został). Drugi miał swój debiut, kiedy proponowałem grę przez neta w zarządzanie domenami. Pierwszy to zdecydowane low-magic ze sporym regresem technologicznym i społecznym. Drugi raczej high fantasy z masą frakcji. Pomyśle.

Dugel · 2019-02-25 17:20:41

Uuuu... szkoda by było obecnego świata i fabuły. Ale ja tak mam i w życiu, nie lubię iść na przód ;-P

erachlin · 2019-02-26 13:44:25

Marca nie ma jeszcze więc poproszę o propozycje działań [dblpt])

Dugel · 2019-02-27 15:18:42

Moja propozycja- zapierdzielamy z Hobkami na Zieloną Trawkę.

erachlin · 2019-02-28 10:28:55

Hobki przyjmują zatem, że zostajecie i pomożecie przechwycić Zielone Trawy.

Czeka was dużo pracy. Potrzebne są silne patrole na WSCH, celem monitorowania ewentualnego zagrożenia ze WSCH.

Jednocześnie silny oddział musi ruszyć na PN celem przejęcia Zielonych Traw.

MaBukarapta zostaje w obozie. Będą chcieli w miarę możliwości "wziąć języki", ale nastawia się na defensywne i zwiadowcze działania.

Wurdok ruszy na PN, m.in. z kilkoma z Zielonych Traw. Pada propozycja by część z was ruszyła z nimi (optymalnie Ci co nie zwolnią oddziału [dblpt]) .
Do dyskusji ilu i kto, ale Ma sugeruje raczej, że jak się gnolle ruszą to nie "będzie tu robił Alamo" tylko zaserwuje opcję "szukaj wiatru w polu".
Możecie się oczywiście rozdzielić.

Oddział przechwytujący ma wyruszyć natychmiast, a Wódz chce przydzielić tam najtwardszych sukinkotów.

amholen · 2019-02-28 17:04:54

Przyjaciele - wiem, że niektórzy z Was mogą rzec, że nie przystoi jeszcze takie miano, ale przelewaliśmy razem krew więc z mojej strony jest ono jak najbardziej zasadne. Jeśli chodzi o walkę to zawsze zdążymy utoczyć krwi przeciwnikom, ale z tego co mówicie to zamierzacie tu sprowadzić Wasze rodziny - kobiety, dzieci i starszych. Więc opcja totalnej radosnej wyrzynki mimo, że niezwykle nęcąca dla każdego wojownika w tym momencie według mnie upada. Totalny najazd na obóz gnoli skończy się rzezią zarówno gnoli jak niestety naszą. Walka jak to walka, zawsze może się znaleźć jakiś zabłąkany sztych czy strzała i najlepszy nawet zawodnik może paść od przypadkowego ciosu. Proponowałby raczej zdziałanie jakiejś zasadzki i wtedy zdziesiątkowanie wroga. Gdyby nie ostatnie ulewy proponowałbym rozniecić wielki ogień i skierować go w stronę obozu gnoli - może na widok ogromnego pożaru odezwą się w nich zwierzęce instynkty i wywoła to panikę. (wiem, że zaraz mi zarzucicie, ciężkie sterowanie żywiołem itp., ale można opracować plan minimalizujący zagrożenie dla nas) Od Was zależy przeżycie całego Waszego narodu więc musicie do tego podejść odpowiedzialnie i racjonalnie ze spokojną głową.

Takie mniej więcej przemówienie bym im posłał na naradzie jeśli da się przewinąć ;p.

Jeśli chodzi o wyprawę przechwytującą to mogę się zgłosić o ile nie będę generował zamiast pomocy kłopotów - tzn. czy nie zostanę opatrznie odebrany przez inne plemię. Ja jestem za wzięciem udziału w przechwytywaniu, ale niech inni się wypowiedzą i to w zasadzie zależy też od decyzji Marleja, bo mój hobgobliński w zasadzie nie funkcjonuje

Sword and Sorcery

#2651 2019-02-21 22:54:58

Odp: Kampania

#2652 2019-02-21 23:12:43

Odp: Kampania

#2653 2019-02-21 23:38:37

Odp: Kampania

#2654 2019-02-22 00:26:03

Odp: Kampania

#2655 2019-02-22 09:30:23

Odp: Kampania

#2656 2019-02-22 10:18:58

Odp: Kampania

#2657 2019-02-22 11:37:20

Odp: Kampania

#2658 2019-02-22 23:05:08

Odp: Kampania

#2659 2019-02-22 23:28:28

Odp: Kampania

#2660 2019-02-22 23:44:14

Odp: Kampania

#2661 2019-02-23 00:30:31

Odp: Kampania

#2662 2019-02-23 09:40:13

Odp: Kampania

#2663 2019-02-23 10:01:51

Odp: Kampania

#2664 2019-02-23 10:26:24

Odp: Kampania

#2665 2019-02-23 11:22:23

Odp: Kampania

#2666 2019-02-23 11:22:47

Odp: Kampania

#2667 2019-02-23 12:03:04

Odp: Kampania

#2668 2019-02-23 23:06:33

Odp: Kampania

#2669 2019-02-25 09:14:14

Odp: Kampania

#2670 2019-02-25 16:27:33

Odp: Kampania

#2671 2019-02-25 17:20:41

Odp: Kampania

#2672 2019-02-26 13:44:25

Odp: Kampania

#2673 2019-02-27 15:18:42

Odp: Kampania

#2674 2019-02-28 10:28:55

Odp: Kampania

#2675 2019-02-28 17:04:54

Odp: Kampania

Stopka